SHIFT 2 Unleashed – recenzja

SHIFT 2 Unleashed – recenzja

SHIFT 2 Unleashed – recenzja
Zbyszek Kowal
18.08.2011 06:04, aktualizacja: 18.08.2011 08:04

Pierwsza odsłona Need For Speed SHIFT już kilka dni po premierze podbiła App Store, lądując na pierwszym miejscu w rankingu. Część druga, pomimo że znajduje się w sklepie Apple’a od dwóch tygodni, nie weszła nawet do Top 20. Dlaczego? Odpowiedź w recenzji.

Czasami bywa tak, że sequel niekoniecznie jest lepszy od pierwowzoru. Pomimo dodatkowych tras, nowych trybów gry oraz zawrotnej liczby nowych samochodów SHIFT 2 prezentuje się gorzej od jedynki. Nie oznacza to oczywiście, że jest zupełnie bez wartości. Pamiętajmy, że mówimy o produkcji Electronic Arts, a tam poniżej pewnego poziomu zejść po prostu nie wypada.

Pagani Huayra – marzenie każdego kierowcy

Sercem gry jest tryb kariery, w którym gracz ściga się początkowo najwolniejszymi (co nie oznacza - najgorszymi) wozami w grze. Na początku zostaje odblokowana tylko pewna liczba tras, po których można jeździć. Zdobywanie gwiazdek w poszczególnych wyścigach oraz zarabianie pieniędzy za dobre miejsca pozwalają ścigać się na trudniejszych trasach za kierownicą lepszych samochodów.

Widok z różnych kamer.
Widok z różnych kamer.

Wyścigi podzielono na cztery kategorie, w których można się ścigać samochodami również podzielonymi w ten sposób. Dzięki temu najprostszych tras nie da się przejechać najlepszym samochodem w grze. Poziom trudności rośnie więc wraz z doświadczeniem oraz osiągami auta.

Kampania jest dość długa i wystarczy na wiele godzin grania. Od samego początku miałem jednak wrażenie, że gameplay przyszykowany jest pod mikrotransakcje. Otóż za dodatkową opłatą można bowiem skorzystać z funkcji in app purchase, która pozwala nabyć wirtualną walutę gry.

Nitro - efekt rozmycia paskudny.
Nitro - efekt rozmycia paskudny.

Dodatkową kasę można wydać na supersamochody, ulepszenia ich parametrów oraz odblokowanie poszczególnych wyścigów. Dla bogaczy lub osób niecierpliwych przewidziano zatem drogę na skróty. Na szczęście jest to tylko opcja, więc wytrwali w bojach kierowcy mogą wszystko zdobyć dzięki własnym umiejętnościom.

Bardzo rozbudowany gameplay

Tryb kariery to tylko jeden z trzech dostępnych sposobów na zabawę. Oprócz tego można rozegrać dowolny pojedynczy wyścig (wcześniej odblokowany w karierze) oraz szybkie puchary składające się z kilku wyścigów. Ten ostatni tryb pozwala na zabawę jednym z trzech samochodów przewidzianych do rywalizacji. Jest więc zatem trudniej pobić rekordy innych graczy na świecie.

Można dokupić trochę kasy.
Można dokupić trochę kasy.

Zapewne zastanawiacie się, dlaczego wśród trybów nie wymieniłem rozgrywki wieloosobowej. To największe zaskoczenie – nie ma wyścigów online. Wprawdzie można za pośrednictwem Wi-Fi lub Bluetootha zagrać z kumplem lokalnie, ale zapomnijcie o jakiejkolwiek rywalizacji przez Internet.

Całość ratuje co nieco system Orgin, w którym wyniki na poszczególnych trasach można porównywać z innymi graczami korzystającymi z tej usługi. Z zapowiadanej dodatkowej gotówki po rejestracji na platformie Orgin nie pozostał nawet ślad. Być może jednak nie przeszukałem systemu za dobrze.

Jeden z lepszych samochodów w grze.
Jeden z lepszych samochodów w grze.

Gameplay nowego NFS-a zawiera ponad 40 wydarzeń wyścigowych (eliminator, najlepszy czas, drift, head to head, klasyczny wyścig) oraz 40 przepięknych samochodów, wśród których prym wiedzie Pagani Huayra. Inne ciekawostki, o których warto wspomnieć, to nowy widok z kasku kierowcy oraz trzy nowe lokacje: The Black Forest, Abu Dhabi oraz Rio.

Hardcorowy koksu wysiada przy sterowaniu

System sterowania nie zmienił się znacząco. Nadal iPhone jest wirtualną kierownicą. Wychylanie urządzenia w lewo lub w prawo pozwala na sterowanie samochodem. Pedał gazu może być wciśnięty na stałe lub robi to gracz, dotykając ekranu telefonu. Podobnie jest z hamulcem.

Kolory nieco wyblakłe.
Kolory nieco wyblakłe.

Nie jest to rozwiązanie najwygodniejsze, po dłuższej zabawie z SHIFT 2 nawet Robert Burneika powiedziałby, że napierdzielają go łapy. Do tego należy dorzucić przycisk nitro, który również trzeba uruchomić poprzez stuknięcie w ikonkę na ekranie – ta umiejscowiona jest w samym centrum akcji, przez co na chwilę trzeba oderwać jedną rękę od iPhone’a.

Twórcy pomyśleli jednak o masie dodatkowych ułatwień dla osób mniej obytych z grami wyścigowymi. Podczas jazdy można włączyć asystenta sterowania, który sam hamuje w odpowiednim momencie, pomaga idealnie wchodzić w zakręt i czuwa nad przebiegiem jazdy. Dodatkowo wyświetlana jest linia najlepszego toru, po której powinno się jechać, aby uzyskać optymalny czas.

Czuć szybkość jazdy!
Czuć szybkość jazdy!

Taki zestaw gwarantuje udaną zabawę każdemu graczowi. Wystarczy przechylać iPhone’a i co jakiś czas włączać nitro dla lepszego efektu. Zaliczam to do zdecydowanych plusów tej gry. Chociaż z drugiej strony nie ma fizyki zniszczeń oraz innych, bardziej symulacyjnych efektów.Największe minusy: brak multi i stagnacja w grafice

[/h3]Największym zawodem okazała się grafika. Nie zrozumcie mnie źle. To naprawdę solidna robota. Trójwymiarowe modele samochodów animowane są bezbłędne, ale od samego początku ma się wrażenie, że zabrakło wodotrysków.

Osiągnięcia i pasek doświadczenia kierowcy.
Osiągnięcia i pasek doświadczenia kierowcy.

SHIFT 2 wygląda słabiej od pozycji Gameloftu czy Real Racing 2. Brakuje połysku, wypasionych efektów świetlnych. W stosunku do części pierwszej nie nastąpiła żadna zmiana, a warto dodać, że premiera jedynki miała miejsce kilkanaście miesięcy temu. W App Store to bardzo duży przedział czasu.

Do oprawy muzycznej nie można się przyczepić. Wszystko warczy i piszczy tak, jak powinno. Nie zapomniano nawet o kilku soundtrackach, które pasują do klimatu wyścigów. Ja, muszę się przyznać, wyłączyłem muzykę. Miała w sobie coś irytującego, co nie pozwalało mi się dobrze skoncentrować na grze. To rzecz jasna kwestia gustu, więc Wam może się spodobać.

W rozgrywce jest mnóstwo nowych ciekawostek, które przykują Was do SHIFT 2 na długie godziny. Z drugiej strony wiem, że obecna cena (3,99 euro) dla większości naszych czytelników jest za wysoka. Gdy jednak Electronic Arts przeceni grę na dolara, wszyscy tłumnie ruszymy do App Store. Najbliższa okazja chyba podczas tegorocznego Halloween.

Obraz

[plus] Kilka ciekawych i obszernych trybów gry

[plus] Najnowsze bryki

[plus] Ułatwienia dla początkujących graczy

[minus] Grafika bez fajerwerków

[minus] Funkcja in app purchase

[minus] Brak sieciowej rozgrywki

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)