Tablety z Androidem atakują. Z marnym skutkiem...

Tablety z Androidem atakują. Z marnym skutkiem...

Pozycja iPada niezagrożona? | Robbushway
Pozycja iPada niezagrożona? | Robbushway
Kamil Homziak
14.08.2011 06:05, aktualizacja: 14.08.2011 08:05

Według najnowszego raportu ABI Research, choć w ciągu ostatnich 12 miesięcy, tabletom z Androidem udało się odebrać iPadowi 20% rynku, to jednak żaden z nich nie jest w stanie skutecznie rywalizować z produktem Apple. Czy w przyszłości sytuacja ma szanse się zmienić i można spodziewać się detronizacji króla?

Według najnowszego raportu ABI Research, choć w ciągu ostatnich 12 miesięcy, tabletom z Androidem udało się odebrać iPadowi 20% rynku, to jednak żaden z nich nie jest w stanie skutecznie rywalizować z produktem Apple. Czy w przyszłości sytuacja ma szanse się zmienić i można spodziewać się detronizacji króla?

Według Jeffa Orra z ABI, producenci tabletów z systemem Google popełnili błąd, wprowadzając na rynek urządzenia podobne do iPada, ale kosztujące więcej. Apple z kolei, wydając drugą generację swojego tabletu, poprawiło specyfikację, a cenę pozostawiło niezmienioną. Z drugiej strony tanie, ale pozbawione wielu funkcji modele z Androidem pomagają zwiększyć rynkowe udziały, ale są odbierane przez konsumentów jako produkty niekompletne i niedopracowane, a pozytywne opinie są rzeczą kluczową, jeśli nowy produkt chce wyrobić sobie markę.

Analizie Orra nie sposób odmówić racji. Topowe modele tabletów takie jak Galaxy Tab, Xoom czy Flyer często kosztują tyle samo czy więcej niż iPad, więc wiele osób decyduje się na tego ostatniego. Z kolei najtańsze, 7-calowe urządzenia produkcji np. GoClever czy Archosa mają mniejszą rozdzielczość ekranu, są pozbawione niektórych funkcji, a zainstalowana wersja Androida to najczęściej 2.2 Froyo, czyli edycja dedykowana smartfonom. To jednak częściowo choroby wieku dziecięcego - kolejne wersje najtańszych urządzeń powinny posiadać już Androida w wersji 3.x Honeycromb, a ich producenci na pewno wyeliminują inne bolączki sprzętowe, zachowując jednocześnie niską cenę. Ta bowiem, podobnie jak w przypadku smartfonów z Androidem, powinna być główną bronią, bo inaczej niezdecydowany użytkownik prawie na pewno wybierze model z nadgryzionym jabłkiem na obudowie.

Źródło: BGR

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)