HTC One (M8) może ma pewne wady, ale to dzieło mistrzów wzornictwa

HTC One (M8) może ma pewne wady, ale to dzieło mistrzów wzornictwa

HTC One (M8)
HTC One (M8)
Jan Blinstrub
25.03.2014 20:44, aktualizacja: 26.03.2014 18:40

Prezentacja HTC nie była hollywoodzkim show. Była dość skromna i skoncentrowana na produkcie. Żadnych fajerwerków, żadnych rozpraszaczy. Po prostu One i kilka zdań o nowych funkcjach; przede wszystkim aplikacji aparatu oraz BlinkFeed. Tego telefonu nie warto przegadywać, bo broni się sam.

Najmniej fotogeniczny smartfon świata

HTC wreszcie dopięło swego. Obudowa HTC One M8 jest niemal w całości zrobiona z aluminium. Nie ma plastikowych wstawek na krawędziach, jak w modelu z zeszłego roku. Z tworzywa zrobione są jedynie maskownice głośników na przednim panelu. Wygląd HTC One znamy od kilku tygodni; jego wzornictwo jest zbliżone do poprzednika. Telefon jest jednak większy i ma bardziej zaokrąglone rogi. Na zdjęciach nie wyglądało to zbyt dobrze, ale na żywo urządzenie prezentuje się świetnie.

HTC One (M8)
HTC One (M8)

Obudowa ma przyjemną teksturę i dość niespotykany tytanowy odcień. Co ważne, mimo że ma metaliczny połysk, nie są na niej widoczne odciski palców. Przynajmniej, nie są bardzo zauważalne. Patrząc na nowego HTC One M8, odnoszę wrażenie, że to najmniej fotogeniczny telefon, jaki widziałem. Nawet na dopieszczonych zdjęciach prasowych wygląda zdecydowanie gorzej niż w rzeczywistości. Najlepiej więc będzie, jeśli zobaczycie i ocenicie go sami.

Nowy One jest dość ciężki i dłuższy od niemałej przecież Xperii Z1. Mimo to dzięki zaokrąglonym krawędziom dobrze leży w dłoni. Niestety, urządzenie cierpi na przypadłość wszystkich telefonów w tym rozmiarze - trudno obsługiwać je jedną dłonią.

Słówko o specyfikacji

HTC One (M8)
HTC One (M8)

Ekran ma 5-calową przekątną i rozdzielczość Full HD, co przekłada się na zagęszczenie pikseli na poziomie 440 PPI. Jak zwykle w flagowych HTC jest to bardzo dobrej jakości panel IPS LCD. W porównaniu z One Max jest zdecydowanie jaśniejszy i wyświetla bardziej jaskrawą biel. Przy maksymalnej jasności czerń nabiera głębokiego, granatowego odcienia. Wystarczy jednak obniżyć ją do 80%, by wyglądała tak, jak powinna. Kąty widoczności - bez zaskoczenia - są bardzo dobre.

Smartfona napędza Snapdragon 801 pracujący z częstotliwością 2,3 GHz. W porównaniu z zeszłoroczną osiemsetką największą różnicą jest pracujący z wyższą częstotliwością GPU. Egzemplarze dostępne w strefie testów nie miały łatwego życia, a mimo to wszystkie pracowały płynnie i bez spowolnień.

Sense tym razem bez większych zmian

W nowym Sense nie zaszły radykalne zmiany. Pojawiły się tematy, które nieco ożywiają czarno-szarą kolorystykę interfejsu. Kilka poprawek wprowadzono do BlinkFeed, dzięki czemu można teraz łatwo dodawać własne źródła informacji (po prostu korzystając z wyszukiwarki). Interfejs BlinkFeed jest teraz płaski i bez stronicowania.

HTC One M8 w naszych rękach. Pierwsze wrażenia

Zmodyfikowano także aplikację HTC Sense TV: odświeżono interfejs i dodano opcję agregowania postów z mediów społecznościowych na temat oglądanych programów. Wspomniano także o zmianach w oprogramowaniu, które mają na celu wydłużenie czasu pracy baterii. Ogniwo HTC One M8 ma pojemność 2600 mAh, ale HTC zapewnia, że telefon będzie pracował do 40% dłużej niż poprzednik.

Najwięcej zmian pojawiło się w interfejsie aparatu. Zacznę jednak od początku. Urządzenie ma z tyłu dwa obiektywy: główny o rozdzielczości 4 Mpix i pomocniczy, dzięki któremu możliwe jest uzyskanie ciekawych efektów przestrzennych. HTC nawet w oficjalnej specyfikacji pomija rozdzielczość matrycy. Chwali się natomiast jej wielkością (1/3”), jasnością optyki (f/2.0) i – a jakże – wielkością pikseli (2.0 um). Na test aparatu przyjdzie jeszcze czas. Na pierwszy rzut oka radzi sobie zdecydowanie lepiej od pierwszego HTC One. Niemniej jednak nierozwiązany zostaje problem szczegółowości zdjęć, która z powodu niedużej matrycy będzie niższa niż w telefonach konkurencji.

HTC One (M8)
HTC One (M8)

Co ciekawe, HTC zainstalowało z przodu aparat z 5 Mpix matrycą. Amatorzy robienia selfie mają nawet dedykowany tryb. Z tego, co mogłem sprawdzić na prezentacji, jakość zdjęć jest co najmniej niezła.

Interfejs aparatu został przebudowany. W prawym dolnym rogu jest przycisk umożliwiający przełączanie się między trybami: Camera, Video, Zoe camera, Selfie, Dual capture (równoczesne robienie zdjęć przednią i tylną kamerą) oraz Pan 360 (panoramy sferyczne). Dodano tryb manualny, z poziomu którego można regulować ISO, przysłonę, ekspozycję i balans bieli. Balans bieli da się regulować płynie, co jest rzadkością w urządzeniach mobilnych. Konfigurację manualną można zapisać jako profil.

Jakie możliwości ma aparat HTC One M8? Pierwsze wrażenia z prezentacji

Najważniejsze są jednak funkcje wynikające z zastosowania dwóch obiektywów. Są one dostępne z poziomu podglądu zdjęcia. Najważniejsze to:

  • Ufocus - umożliwia zmianę punktu ostrości na zrobionym zdjęciu. Można ustalić, na którym obiekcie ma być ustawiony fokus.
  • Foregrounder pozwala zastosować efekt do tła za obiektem na pierwszym planie. Tło za sfotografowaną osobą może więc wyglądać jak w filmie animowanym lub jak naszkicowane.
  • Dimension Plus – ponieważ obie kamery widzą obraz pod nieco innym kątem, możliwe jest stworzenie ciekawego efektu 3D. Gdy rusza się telefonem, zmienia się perspektywa wyświetlanego zdjęcia, co daje złudzenie przestrzenności.

Możecie powiedzieć, że podobne funkcje oferują aplikacje konkurencji, ale już teraz mogę się założyć, że efekt uzyskany kamerą, która widzi głębię, będzie fajniejszy niż tylko przez filtr software'owy.

Podsumowanie

HTC One (M8)
HTC One (M8)

Wielu z was zauważyło, że ciekawszym produktem był zeszłoroczny One. To prawda, ale było to urządzenie zupełnie nowego typu. HTC One M8 to tak naprawdę aktualizacja wcześniejszego modelu. Moim zdaniem bardzo udana. Gusta są różne, ale ten telefon naprawdę wygląda jak dzieło mistrzów wzornictwa i zdecydowanie wyróżnia się na tle konkurencji. Mało pikseli? Za mała bateria? Za duże ramki? Być może, ale - przyznam szczerze - nie wpływa to na obraz całości. Pierwsze wrażenie jest bardzo dobre i wierzę, że tym razem HTC lepiej poradzi sobie ze sprzedażą.

Tekst powstał we współpracy z

Obraz
Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)