Rok 2011 rokiem iPada 2?

Rok 2011 rokiem iPada 2?

Rok 2011 rokiem iPada 2?
Paweł Majowski
13.03.2011 22:00, aktualizacja: 13.03.2011 23:00

Wszyscy, którzy bardzo chcieli zobaczyć nowego szefa Apple'a, Tima Cooka, i przekonać się, jak będzie wyglądał kolejny duży apple’owski keynote z nim w roli głównej, muszą jeszcze trochę poczekać. Na marcowym Apple Special Event w roli głównej wystąpił jak zwykle Steve Jobs. Otrzymał gromkie brawa już na wstępie za samo pojawienie się, co zaprzeczyło licznym plotkom o coraz gorszym stanie jego zdrowia.

Jobs klasycznie rozpoczął od kilku update’ów mających na celu jak zwykle wywołanie odpowiedniego wrażenia i przygotowanie gruntu pod właściwą prezentację. Po pierwsze dowiedzieliśmy się, iż z iBooks ściągnięto już ponad 100 milionów książek - to zdecydowanie dobry wynik jak na czas działalności sklepu (niecały rok). Jak widać, iPad jednak nieźle sobie radzi na tle konkurencji Amazona. Mimo że urządzenie nie ma technologii e-papier, potrafi zachęcić użytkowników do lektury.

Jest już ponad 200 milionów kont Apple ID służących do dokonywania zakupów w trzech sklepach Apple: iTunes, AppStore i iBooks. Kolejna liczba to znowu 100 milionów - tym razem sprzedanych na całym świecie iPhone’ów.

Potem przyszedł czas na nieco kontrowersji. Jobs bez zająknienia przeszedł do opowieści o erze post-PC, która według niego rozpoczęła się nie w zeszłym roku wraz z iPadem, ale już w roku 2001, przy okazji premiery pierwszego... iPoda. Ciekawy punkt widzenia, dość typowy dla Apple'a. Czekam, aż Sony ogłosi koniec ery technologii Hi-Fi wraz z wypuszczeniem na rynek pierwszego Walkmana!

Następnie było trochę komedii, gdy szef Apple zaczął porównywać iPada z pozostałymi tabletami. Z właściwą sobie charyzmą i poczuciem humoru delikatnie dokopał wszystkim producentom, którzy albo już wydali, albo wciąż mają dopiero w planach swoje tablety. Szczególną uwagę zwrócił na cenę iPada i cenę Samsung Galaxy Tab, i trzeba przyznać, że w jego słowach było sporo racji, gdy zadał pytanie: czy tablet może być niedrogi? I sam sobie odpowiedział: zapytajcie naszych konkurentów. Wszyscy wiemy, o jak potężną kwotę droższy jest produkt koreańskiego producenta. Co więcej, nie można zapominać o ilości aplikacji przygotowanych jeśli nie specjalnie dla tabletu, to chociaż z nim kompatybilnych, przeniesionych ze smartfonów. I tu liczba robi ogromne wrażenie - Apple w swoim sklepie ma 65 tysięcy aplikacji dla iPada, z czego nie są to tylko konwersje z iPhone’a, ale jest naprawdę sporo programów napisanych specjalnie pod tablet. Konkurencja jest póki co daleko w tyle, w tym względzie trudno ze Stevem polemizować.

Aby udowodnić jak wiele racji jest w słowach Jobsa, uczestnikom keynote zaprezentowany został film, na którym widać jak bardzo iPad przydał się w różnych instytucjach, szczególnie w edukacji, zwłaszcza najmłodszych dzieci i w medycynie. Dla nas Polaków, film w wielu fragmentach może wydawać się projekcją z gatunku science fiction, gdyż jak się okazało, nauka z iPadem dzięki przeróżnym ciekawym aplikacjom jest dla dzieci czystą przyjemnością, podobnie wygląda sprawa z wykorzystaniem tabletu w szpitalach. Lekarze stali się bardziej dostępni dla pacjentów, dzięki ciekawym programom, które wydają się autentycznie pomagać przy komunikacji z pacjentem, opisywaniu schorzeń i możliwych dróg leczenia.

W końcu Jobs doszedł do momentu, w którym rozpoczął prezentację iPada 2. Jak na Apple przystało, nim Steve przeszedł do technicznych konkretów, skupił się na tym, co dla tej firmy jest równie ważne, jak wnętrze urządzenia - czyli nowego designu. iPad 2 okazuje się być o 33% cieńszy od poprzednika, jest tak cienki, że nawet iPhone 4 wydaje się być przy nim dobrze zbudowany. Jest także lżejszy, zatem wygodniejszy w codziennym użytkowaniu.

Sercem drugiego iPada okazuje się być procesor nazwany dumnie A5, w prostej linii będący następcą A4. Nowy procesor jest dwurdzeniowy, zatem Jobs natychmiast go zareklamował jako “do dwóch razy szybszego”. Tu z pewnością wiele osób, siedzących w branży IT lekko się uśmiechnie pod wąsem (w przypadku takowego braku przynajmniej pod nosem), gdyż ten system liczenia szybkości jest, delikatnie mówiąc bardzo oględny. Niezależnie jednak od faktu, czy będziemy Steve’a łapać za słówka czy nie, faktem pozostaje ukazanie się pierwszego tabletu wyposażonego w dwurdzeniowy procesor, co z pewnością w wielu aplikacjach znacznie poprawi wydajność urządzenia, zatem i przyjemność z jego korzystania. Podobnemu wzmocnieniu uległ układ graficzny, ponoć będzie szybszy do aż dziewięciu razy. Ciekawe tylko, czy doświadczymy znowu podobnej sytuacji, jaka miała miejsce rok temu, gdy A4 opisany jako produkt Apple’a okazał się być procesorem zewnętrznej firmy, ze zmienioną nazwą?

Najważniejszą jednak informacją, spośród tych, które dotychczas zostały wymienione, była obietnica zachowania pełnej wydajności baterii, która była jednym z najmocniejszych atutów pierwszego iPada. Drugi tablet Apple też będzie potrafił wytrwać aż do dziesięciu godzin pracy.

Co ciekawe, na tym właściwie zachwycanie się iPadem 2 się skończyło. Jobs przeszedł do pozostałych informacji, wśród których najważniejszymi jest wyposażenie urządzenia w dwie kamery, jedna z przodu, jedna z tyłu, zatem i fotografię będzie można zrobić, i brać udział w komunikacyjnej zabawie zwanej Face Time. Nie zabrakło także żyroskopu, który jest równie wspaniałym wynalazkiem, jak onegdaj, w roku 2007, akcelerometr - nawet jeśli niektórym trudno sobie wyobrazić tak od razu jego wykorzystanie w aplikacjach, wystarczy świadomość zabawy, jakiej dzięki żyroskopowi doświadczymy w licznych grach.

Na koniec oficjalnej prezentacji Steve wykazał typowe dla siebie, ogromne poczucie humoru, obiecując iż iPad 2 będzie dostępny w kolorach czarnym i białym już od dnia pierwszego. Następnie przyszedł czas na ukazanie światu daty premiery. To dość niesamowite, ale iPad 2 w Stanach Zjednoczonych będzie dostępny już 11 marca, gotowy do pracy w dwóch sieciach 3G - AT&T i Verizon. Co jednakże znacznie ważniejsze dla nas europejczyków, premiera iPada w naszym regionie będzie miała miejsce niedługo później bo 25 marca, i tu wielka niespodzianka - wśród 26 krajów jest wymieniona Polska. Jeśli chodzi o ceny, będą one takie same, jak w przypadku pierwszego iPada, także w Polsce mniej więcej się pokrywają, co można sprawdzić spoglądając na cennik w sklepie mac-store.pl.

Na tym zakończyła się prezentacja ogólnych informacji o iPadzie 2. Szef Apple przeszedł do omówienia dwóch akcesoriów, wedle jego słów niezwykłych, wspaniałych i absolutnie potrzebnych każdemu użytkownikowi. Pierwszym jest przejściówka HDMI, dzięki której bez problemu podłączymy iPada do telewizora. Osobiście jedyne co uznałem za warte zauważenia w jej przypadku to fakt, iż posiada ona dodatkowe wejście, dzięki czemu jest możliwe jednoczesne podłączenie urządzenia do odbiornika zewnętrznego i ładowanie iPada. Fajnie, że ktoś pomyślał o tej przydatnej opcji.

Drugim akcesorium okazał się... pokrowiec, zwany Smart Cover. W tym momencie uwidoczniła się miłość Steve’a do jego pracy. Poświęcił pokrowcowi tak wiele czasu i mówił z takim zaangażowaniem, że chwilami można było odnieść wrażenie, jakby Smart Cover było równie oczekiwanym produktem, jak oczekiwany był iPad 2 przez fanów Apple. Ograniczę się do stwierdzenia, iż jest rzeczywiście dość ciekawie przygotowany, nie jest typowym pokrowcem, ale bardziej nakładką ochronną na przód urządzenia, która trzyma się na magnesach (wbudowanych nie tylko w pokrowiec, ale i w iPada, co ciekawe) i w przezabawny, a zarazem niezwykle wygodny sposób składa się, niczym parawan, zwiększając swoje możliwości. Zakryty ochrania ekran, może jednak być też podstawką pomocną w pisaniu na iPadzie w układzie poziomym, spełni się także doskonale jako podstawka, dzięki której iPad będzie trwał w pionie i będzie można na przykład obejrzeć film.

W dalszej części spotkania głos został oddany licznym współpracownikom, którzy zaprezentowali wszystkie wyżej wymienione możliwości iPada w praktyce. Nie da się ukryć, iż biorąc pod uwagę ilość dostępnych aplikacji w AppStore i zwiększenie możliwości drugiego tabletu Apple o kamery, procesor dwurdzeniowy a nawet żyroskop, iPad 2 zapowiada się na produkt, który znajdzie swoje miejsce na rynku, szczególnie amerykańskim. Czy jednak Steve Jobs ma rację, już nazywając rok 2011 rokiem iPada 2, to się dopiero okaże...

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)