Sony Ericsson Xperia X10 mini pro – test

Po opublikowaniu galerii i podzieleniu się z Wami moimi pierwszymi wrażeniami dotyczącymi telefonu Xperia X10 mini pro przyszedł czas na przetestowanie słuchawki. Co oferuje ten niewielki smartfon i czy warto go kupić? Na te i inne pytania postaram się odpowiedzieć w poniższym teście.

Sony Ericsson Xperia X10 mini pro – pierwsze wrażenia

Sony Ericsson Xperia X10 mini pro jest dostępny od jakiegoś czasu zarówno na wolnym rynku, jak i w ofercie kilku operatorów. Cieszy się on dużym zainteresowaniem. Dużo osób zwraca na niego uwagę ze względu na niezwykle kompaktowe wymiary (jak na smartfona oczywiście). W zasadzie możemy śmiało stwierdzić, że X10 mini pro to jeden z najmniejszych telefonów wyposażonych w Androida i wysuwaną klawiaturę QWERTY.

Specyfikacja:

• []wymiary: 90 x 52 x 17 mm[]waga: 120 g (wraz z baterią)[]GSM/GPRS/EDGE (850/900/1800/1900 MHz)[]HSPA (do 7,2Mbps)[]2,55-calowy, pojemnościowy ekran TFT o rozdzielczości QVGA (240 x 320)[]procesor Qualcomm MSM7227 o taktowaniu 600 MHz[]256 MB pamięci RAM[]slot kart microSD (do 16GB)[]aparat 5 Mpix z autofokusem i diodową lampą błyskową[]WiFi (b /g), Bluetooth 2.1 z EDR, microUSB[]odbiornik GPS (z A-GPS)[]akcelerometr, czujnik światła, cyfrowy kompas[]radio FM, odtwarzacz mp3[]wyjście słuchawkowe jack 3,5 mm[]bateria o pojemności 970 mAh[]maksymalny czas rozmów: 4 godz (2G)/3,5 godz (3G) maksymalny czas czuwania: 285 godz (2G)/ 360 godz (3G)

Zawartość zestawu

Zakupiony telefon dostajemy w niewielkim pudełku, a opakowanie nie różni się zbytnio od tych z X10 oraz X10 mini. Wewnątrz znajdują się podstawowe elementy będące wyposażeniem większości  obecnych na rynku telefonów komórkowych.

W przypadku testowanej przeze mnie wersji są to:

• telefon Sony Ericsson Xperia X10 mini pro;
• bateria BST-38 o pojemności 930 mAh;
• ładowarka EP800 z ekologicznej linii GreenHeart;
• kabel USB-microUSB EC700;
• zestaw słuchawkowy MH610;
• karta pamięci microSD 2GB;
• instrukcja w języku polskim;
• karta gwarancyjna.

Oczywiście zależnie od źródła zakupionego telefonu skład zestawu może się nieznacznie różnić. Dla przykładu, w skład wyposażenia X10 mini pro zakupionego w oficjalnym sklepie Sony Ericsson znajduje się całkiem przydatny pokrowiec oraz słuchawki z pilotem do sterowania muzyką.

Telefon jest dostępny na rynku w dwóch wersjach kolorystycznych: czarnej (testowanej przeze mnie) oraz czarno-czerwonej. W odróżnieniu od modelu X10 mini nie ma on wymiennego tylnego panelu.

Wygląd i wykonanie

Sony Ericsson X10 mini pro, jak już wspomniałem na wstępie, wyróżnia się wśród konkurencji niewielkimi wymiarami (90 x 52 x 17 mm) oraz obecnością wysuwanej klawiaturą QWERTY w układzie 4x10.

Design nawiązuje do pozostałych urządzeń serii Xperia. Przedni, błyszczący panel w kolorze czarnym wraz z trzema srebrnymi klawiszami u dołu to niemal znak rozpoznawczy smartfonów Sony Ericssona opartych na systemie operacyjnym Google'a.

X10 mini pro do złudzenia przypomina X10 mini. Ma odrobinę większą wysokość i jest grubszy. Oczywiście swoje większe gabaryty zawdzięcza wysuwanej klawiaturze i w tej kwestii nie mamy mu nic do zarzucenia. Chociaż telefon (szczególnie na fotografiach) wydaje się dość gruby, to trzeba przyznać, że pewnie leży w dłoni.

Przedni panel to w większości 2,55-calowy wyświetlacz wykonany w technologii TFT. Pod nim znajdują się wcześniej wspomniane klawisze, nazywane potocznie (od lewej): Menu, Home oraz Back. Jak same nazwy wskazują, służą one do wyświetlania opcji, powracania do ekranu głównego, a także cofania.

Ponad ekranem znalazło się miejsce dla logo firmy, powyżej którego został umieszczony głośnik rozmów. Przedni panel to również miejsce dla czujnika zbliżeniowego oraz światła. Także w tej części telefonu producent umieścił przydatną diodę powiadomień, dzięki której bez konieczności włączania ekranu możemy zostać poinformowani o nowym zdarzeniu oznaczonym odpowiednim kolorem.

Po lewej stronie obudowy znajduje się port microUSB, który odpowiada zarówno za ładowanie baterii, jak i wymianę danych z komputerem. Na prawym boku umieszczono klawisze głośności oraz spust migawki aparatu. Z tej strony jest również małe wgłębienie, które wskazuje miejsce podważenia pokrywy baterii.

U dołu X10 mini pro producent umieścił mikrofon, a także przydatny dla niektórych uchwyt na smycz. Na górze telefonu jest klawisz włączania/wyłączania telefonu oraz blokady ekranu. Ciekawe rozwiązanie w niewielkiej Xperii stanowi rozszerzony port 3,5 mm mini-jack. Jest on kompatybilny ze wszystkimi standardowymi słuchawkami i obsługuje specjalne zestawy słuchawkowe wyposażone w dodatkowy port do obsługi klawiszy sterujących.

Komfortowe ułożenie w dłoni telefon zawdzięcza głównie tylnej klapce, którą pokryto antypoślizgowym materiałem. Dzięki takiemu rozwiązaniu mamy pewność, że telefon nie wyleci tak łatwo z dłoni. Drugim czynnikiem jest nieznacznie wygięta pokrywa baterii. Co prawda ten „łuk” nie rzuca się w oczy, lecz zdecydowanie działa na korzyść użytkowania.

Tył telefonu to również miejsce dla aparatu fotograficznego oraz diody doświetlającej. Po tej stronie został umieszczony głośnik, który zdecydowanie zasługuje na pochwałę. Jest on zdecydowanie lepszy niż w modelu X10. Dźwięk jest znacznie czystszy, głośniejszy i nie brakuje w nim niższych tonów, co było bolączką flagowego modelu.

Odnośnie obudowy Sony Ericssona Xperii X10 mini pro mam mieszane uczucia. Jest ona w całości wykonana z plastiku i nie ma tutaj tutaj metalowych elementów, ale jakość tworzywa, z którego są zrobione poszczególne elementy, stoi na całkiem przyzwoitym poziomie.

Na tym niestety kończą się zalety obudowy. Przy większym nacisku na rogach można usłyszeć delikatne trzaski. Jest to irytujące, szczególnie podczas pisania wiadomości na X10 mini pro.

Mechanizm slidera w testowanym egzemplarzu funkcjonuje dość… dziwnie. Co prawda jego skok jest bardzo dobrze wyczuwalny, lecz cały mechanizm zachowuje się dość niepokojąco. Dużą wadą jest tutaj hałas. Zamykaniu i otwieraniu slidera towarzyszą dość głośne trzaski, poza tym w trakcie zasuwania klawiatury w pewnym momencie mechanizm blokuje się na chwilę.

Ciężko jest mi się ustosunkować do działania slidera w tym telefonie, ponieważ testowany przeze mnie egzemplarz nie był całkowicie nowy. Przypuszczam, że któryś z moich poprzedników zrobił mu małą „krzywdę”, co w pewnym sensie może sugerować jego kiepską trwałość.

Ekran i interfejs

Wyświetlacz pojemnościowy zastosowany w tym telefonie ma przekątną 2,55 cala. Niestety technologia wykonania ekranu to dość przestarzała matryca TFT. Jego rozdzielczość to 240 x 320 pikseli, co jest odpowiednią wartością dla ekranu takich wymiarów, lecz trzeba przyznać, że jak na system operacyjny to zbyt mało.

Jakość wyświetlanego obrazu nie powala na kolana. W tym przypadku znacznie lepiej wypada model X10, na którego tle znacznie gorzej prezentuje się zarówno poziom jasności, jak i odwzorowanie kolorów.

Kolory są nieco szare, co łatwo zobaczyć podczas wyświetlania jaśniejszych barw. Jakość ekranu to z pewnością element, który rozczarował mnie najbardziej. Na pochwałę zasługuje natomiast warstwa dotykowa – jest ona bardzo czuła i nie można powiedzieć o niej nic złego.

Cały interfejs urządzenia to nakładka producenta o nazwie UXP. Jeszcze do niedawna obecny Android 1.6 został zastąpiony nowszą wersją 2.1.

Całość nie różni się zbytnio od interfejsu pozostałych modeli Xperia opartych na tej samej platformie. Niemal wszystkie elementy oprogramowania utrzymane są w niebieskiej kolorystyce, co jest niemal znakiem rozpoznawczym Androida w Sony Ericssonie.

Nakładka UXP w X10 mini pro została specjalnie przygotowana do bezproblemowej obsługi jednym palcem nawet na tak małym ekranie. Wszystkie wirtualne przyciski odpowiednio powiększono, aby nie było trudności z trafieniem w nie.

Bardzo ciekawym i przydanym dodatkiem interfejsu Sony Ericssona są 4 "rogi", które możemy dostosować do swoich upodobań. Są one aktywne na ekranie głównym, dzięki czemu mamy szybki dostęp do wybranych przez nas funkcji. Rozwiązanie to bardzo ułatwia korzystanie z tak małego ekranu i na pewno zasługuje na dużą pochwałę.

Menu w X10 mini pro jest nieco odmienne niż w większości smartfonów opartych na systemie Android. Zamiast rozwijanej listy z ikonami całość została pogrupowana na karty, a każda z nich mieści w sobie 9 ikon. Aplikacje można oczywiście przestawiać na dowolne miejsca, tak więc na pierwszej karcie będziemy trzymać te najczęściej te używane.

Sony Ericsson Xperia X10 mini pro został wyposażony w aplikację o nazwie Timescape, znaną z innych modeli szwedzko-japońskiego producenta opartych na tym samym systemie operacyjnym. Timescape umożliwia graficzne wyświetlanie ostatnich wydarzeń. Za jego pomocą możemy na bieżąco monitorować aktywność na Twitterze oraz Facebooku. Nie zabrakło także informacji o wiadomościach czy nieodebranych połączeniach.

Oczywiście sami możemy zdecydować, jakie informacje będą wyświetlane za pomocą Timescape, dzięki czemu aplikacja ta może przeistoczyć się w prostego klienta Facebooka lub przeglądarkę odebranych wiadomości.

Na pokładzie Androida w X10 mini pro zabrakło aplikacji Mediascape znanej z flagowego modelu producenta. Zamiast niej mamy do dyspozycji dwa oddzielne, proste odtwarzacze do muzyki oraz wideo.

W podstawowym odtwarzaczu muzycznym nie zabrakło również szeroko reklamowanego przycisku "nieskończoność" znanego z większości Xperii, który wyszukuje dodatkowe informacje na temat obecnie słuchanego kawałka na popularnych serwisach, tj. YouTube czy PlayNow.

Standardowe odtwarzacze poradzą sobie jedynie z tymi podstawowymi formatami plików multimedialnych tj. mpc, aac, 3gp oraz mp4. W odtwarzaczu wideo producent nie zadbał o wsparcie standardu DivX, a więc aby odtworzyć taki plik, potrzebny nam będzie specjalny program dostępny w Android Markecie.

Bardzo dobrą alternatywą dla standardowego playera wideo jest aplikacja yxPlayer, która poradzi sobie z większością rozszerzeń.

Klawiatura QWERTY

Pełna klawiatura QWERTY w układzie 4 x 10 to jeden z najważniejszych aspektów X10 mini pro. Przed otrzymaniem słuchawki do testów miałem spore obawy odnośnie do tego elementu. W tak małym smartfonie wysuwana klawiatura musiała być odpowiednio zminiaturyzowana, lecz to nie wpłynęło znacząco na komfort użytkowania.

Dość małe klawisze wymagają oczywiście pewnej wprawy, lecz mogę stwierdzić, że nie stwarzają one problemów. Plastikowe guziki mają bardzo dobrze wyczuwalny skok, a same są dość twarde.

Pisanie SMS-ów za pomocą wysuwanej klawiatury jest bardzo wygodne. Trzeba jednak zaznaczyć, że osoby starsze o dużych dłoniach mogą mieć pewne problemy z płynnym wprowadzaniem tekstu. Pamiętajmy, że X10 mini pro jest przeznaczony dla zupełnie innej grupy odbiorców. Małym smartfonem powinny się zainteresować osoby młode, a w szczególności kobiety, którym pisanie na klawiaturze QWERTY na pewno przypadnie do gustu.

Sony Ericsson Xperia X10 mini pro oferuje również inną metodę wprowadzania tekstu. W przypadku kiedy klawiatura jest złożona, informacje wpisujemy za pomocą klawiatury ekranowej. Biorąc pod uwagę fakt, że ekran jest niewielkich rozmiarów, producent zdecydował się na standardową klawiaturę alfanumeryczną spotykaną w zwykłych telefonach komórkowych.

Aparat

Aparat fotograficzny zastosowany w X10 mini pro ma matrycę 5 Mpix z automatycznym nastawianiem ostrości (autofocus). Jak na tak niewielki telefon spodziewałem się raczej mizernych wyników. Muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczony. Zdjęcia co prawda nie dorównują takim modelom Sony Ericssona, jak Satio czy choćby X10, lecz mają przyzwoity poziom.

Przykładowe zdjęcia:

Przydatnym elementem aparatu jest dioda doświetlająca. Wydawać by się mogło, że w dzisiejszych czasach jej obecność w telefonie z aparatem jest obowiązkowa, lecz wciąż wielu producentów po prostu o niej zapomina.

X10 mini pro rejestruje filmy w rozdzielczości VGA w formacie 3gp. Testując to urządzenie, spodziewałem się raczej rozszerzenia mp4, ale jakość filmów jest niezła. Cieszy fakt, że w trakcie nagrywania został uaktywniony tzw. Continous focus, dzięki któremu telefon dostraja ostrość do kręconego przez nas elementu.

Zarejestrowane klipy cechują się zazwyczaj około 28 klatkami na sekundę, co uważam za bardzo dobry wynik. Zarówno aparat, jak i kamera są idealne do codziennego użytku.

Bateria

Bateria to jeden ze słabszych elementów Xperii X10 mini pro. Ogniwo o pojemności 930 mAh o oznaczeniu BST-38 mogliśmy spotkać już w kilku starszych modelach. Niestety, akumulator o takiej pojemności + Android = bardzo krótki czas działania na baterii.

W czasie testów telefon potrafił wytrzymać maksymalnie do 2 dni względnie normalnego użytkowania (kilkanaście minut rozmowy, kilka SMS-ów, Internet, dość często włączana muzyka przez głośnik zewnętrzny oraz kilka zdjęć).

Muszę przyznać, że podczas intensywnego korzystania z telefonu bateria wytrzymywała do jednego dnia, chociaż przy pełnym obciążeniu - włączony GPS, bardzo często używany Internet, zarówno przez WiFi, jak i 3G - X10 mini pro po 8 godzinach poinformował o konieczności naładowania akumulatora.

Aktywne osoby, które zamierzają w pełni korzystać z dobrodziejstw smartfona, muszą liczyć się z codziennym ładowaniem telefonu.

Internet

Korzystanie z Internetu to jedno z najczęstszych zastosowań telefonów wykorzystujących system operacyjny Android. W tym przypadku takie zadanie ułatwia nieco pełna klawiatura QWERTY, lecz ekran o dość małej rozdzielczości nie sprzyja surfowaniu w Sieci.

Standardowa przeglądarka internetowa obsługuje JavaScript, a na wsparcie elementów Flash nie ma co liczyć. Jest to związane głównie z wersją systemu operacyjnego, a dla przypomnienia napiszę, że taka funkcja jest obecna dopiero w Androidzie 2.2.

Podczas przeglądania Internetu nie można narzekać na płynność przewijania stron – wszystko odbywa się sprawnie i nawet przy wyświetlaniu bardzo ciężkich stron nie powinno być problemu. Oczywiście nie ma tutaj takiej funkcjonalności jak multitouch, który w przypadku tak małego ekranu nie spełniałby dobrze swojej roli. Zamiast tego do dyspozycji mamy standardowe w Androidzie przyciski zoom in/zoom out oraz przybliżanie poprzez dwukrotne tapnięcie na wybranym fragmencie strony.

Szkoda jednak, że producent nie zdecydował się na zaimplementowanie świetnej funkcji One Finger Zoom, która dobrze sprawdza się w przeglądarce zdjęć. Ideą tego użytecznego narzędzia jest chwilowe przytrzymanie palca na ekranie i po wyświetleniu graficznej informacji przesunięcie go w górę lub dół, zależnie od tego, czy chcemy przybliżyć, czy oddalić dany obraz.

Osoby, którym preinstalowana przeglądarka stron nie przypadnie do gustu, mogą skorzystać z alternatywnych, tj. Opera Mobile czy Dolphin Browser. Aplikacja Firefox dla Androida niestety nie wspiera modelu Sony Ericsson Xperia X10 mini, chociaż bezproblemowo funkcjonowała ona na jego większym odpowiedniku.

Podsumowanie

Dla kogo? Sony Ericsson Xperia X10 mini pro to bardzo ciekawa oferta dla osób aktywnych, które od komórki wymagają przede wszystkim kompaktowych rozmiarów, a przy tym dużej funkcjonalności. Ten niewielki smartfon świetnie spełni się w roli telefonu dla osoby często piszącej wiadomości oraz korzystającej z różnego rodzaju serwisów społecznościowych.

Można by rzec, że X10 mini pro został stworzony z myślą o kobietach. Ciężko się z tym nie zgodzić, biorąc pod uwagę jego niewielkie gabaryty, pozwalające schować go w każdej kobiecej torebce. Uważam jednak, że Sony Ericsson Xperia X10 mini pro spełni również wymagania męskiej części odbiorców.

Oczywiście nic nie jest idealne i wszystko ma swoje wady. W przypadku X10 mini pro największym minusem jest cena na wolnym rynku, która oscyluje w granicach 1000 zł.

Zalety

[plus]wysuwana klawiatura QWERTY przy zachowaniu kompaktowych wymiarów

[plus]dobrej jakości słuchawki w zestawie

[plus]zewnętrzny głośnik dobrej jakości

[plus]dobra integracja z portalami społecznościowymi

Wady

[minus]wysoka cena

[minus]skrzypiąca pokrywa baterii

[minus]krótki czas pracy na baterii