Need for Speed: Hot Pursuit - test

Need for Speed: Hot Pursuit - test

Need for Speed: Hot Pursuit
Need for Speed: Hot Pursuit
Zbyszek Kowal
21.11.2010 21:12, aktualizacja: 21.11.2010 22:12

Nasz wpis na temat pojawienia się na rynku gry Need for Speed: Hot Pursuit wzbudził Wasze zainteresowanie. Postanowiliśmy więc bliżej przyjrzeć się wyścigom Electronic Arts. Z naszej recenzji dowiecie się wszystkiego na temat nowego hitu z App Store.

Nasz wpis na temat pojawienia się na rynku gry Need for Speed: Hot Pursuit wzbudził Wasze zainteresowanie. Postanowiliśmy więc bliżej przyjrzeć się wyścigom Electronic Arts. Z naszej recenzji dowiecie się wszystkiego na temat nowego hitu z App Store.

Zacznijmy od tego, że pojawienie się gry Hot Pursuit w sklepie Apple?a zbiegło się z premierą edycji konsolowej. Wyścigi firmy Electronic Arts zbierają pochlebne recenzje na całym świecie. Niestety już na samym początku muszę zdradzić, że wydanie na iPhone?a nie jest tak samo dobre jak edycja konsolowa.

iPhone to nie PlayStation 3

Różnica pomiędzy jednym a drugim wydaniem polega na tym, że wersje iPhone'ową okrojono do trybu policyjnego. Na konsoli natomiast możemy wybrać czy chcemy być policjantem lub przestępcą. Z drugiej jednak strony, patrząc na wielkość gry (380 MB), można stwierdzić, że upchnięcie kolejnych samochodów bardzo mocno powiększyłoby i tak dużą już ?wagę? paczki.

Obraz

Skupmy się zatem na tym, co oddano do dyspozycji graczy. Gra składa się z trzech podstawowych trybów rozgrywki - kariery policjanta, szybkich pojedynczych wyścigów oraz trybu wieloosobowego. Poniżej postaram się pokrótce je Wam opisać, gdyż to one tak naprawdę stanowią o atrakcyjności dzieła EA.

Kariera policjanta to główny tryb, w który powinniśmy zagrać. W pierwszym wyścigu (tuż po obejrzeniu imponującego intro) przechodzimy swoisty samouczek. Zasady rozgrywki są banalnie proste. Odchylając iPhone?a w lewo lub prawo, sterujemy samochodem, gaz wciśnięty jest zawsze do dechy, skrzynia biegów jest automatyczna, wiec nie musimy się o nic martwić.

Hamulec (rzadko się go używa) aktywuje się poprzez gest na ekranie ? przesuwamy palcem z góry na dół po lewej stronie. W odwrotną stronę aktywuje się dopalacz, którego pasek mocy jest ładowany poprzez brawurową jazdę.

Need for Speed: Hot Pursuit
Need for Speed: Hot Pursuit

Kampania podzielona została na 24 scenariusze, które ładnie rozłożono na mapce. Za każdy wyścig otrzymujemy pieniądze oraz gwiazdki. Za pieniądze odblokowujemy jedną z 15 dostępnych w grze fur, natomiast za gwiazdki zbieramy osiągnięcia. Im lepiej pojedziemy w danym wyścigu, tym szybciej awansujemy w policyjnej hierarchii.

Dobry policjant zawsze wygrywa

Wyścigi zostały podzielone na trzy główne rodzaje. W pierwszym ścigamy się z czasem, aby zdążyć na czas do miejsca kradzieży. W drugim ścigamy się z innymi policjantami o tytuł najszybszego stróża prawa. W trzecim natomiast dewastujemy samochody przestępców ? idealna kopia trybu Takedown z popularnej serii Burnout.

Do tego dochodzi jeszcze jazda od punktu kontrolnego do punktu kontrolnego oraz pościg za tylko jednym bandytą. Uczciwie trzeba jednak przyznać, że są to tylko wariacje pierwszej trójki i na dłuższą metę nie różnią się niczym specjalnym.

Obraz

Podczas wyścigów możemy korzystać z trzech ułatwień. Kolczatka, którą rozwijamy za naszym samochodem, skutecznie zatrzyma goniący nas samochód. Na auta, których nie możemy doścignąć, bardzo dobry jest strzał z działka EMP. Impuls elektromagnetyczny potrafi na chwilę pozbawić oponenta władzy nad kierownicą. Natomiast podczas ścigania bandytów możemy wezwać posiłki w postaci blokady drogowej. Wszystkie wspomniane ?pomoce? składają się razem na arsenał technik, jakimi musimy się posługiwać w drodze do zwycięstwa.

Po przejściu dość krótkiej kampanii (która nie zajmie wam więcej niż 4 godziny) można pobawić się w trybie szybkich wyścigów. Jest do druga forma rozrywki, jaką zafundowali nam elektronicy. Przed wyścigiem wybieramy samochód, trasę oraz warunki pogodowe. Można zdecydować się również na losowy zestaw. Co ciekawe jednak, zdobyte w szybkich wyścigach pieniądze dodawane są do naszego licznika w trybie kariery.

Obraz

Trzecim i ostatnim trybem rozgrywki jest zabawa wieloosobowa. Tutaj spotka Was prawdopodobnie największe rozczarowanie. Aplikacja pozwala na rozegranie szybkiej potyczki z jednym kolegą za pomocą łącza Bluetooth lub Wi-Fi. Nie zaimplementowano żadnych rozgrywek online. Nie dodano nawet Game Center. Naszych wyników nie możemy porównać z nikim na świecie. Szkoda, bo inne firmy udowodniły, że zabawa po sieci znacznie przyczynia się do sukcesu gry.

Retina prezentuje się wyśmienicie

Najmocniejsza strona gry bez wątpienia jest grafika. W urządzeniach wyposażonych w Retinę Hot Pursuit prezentuje się wspaniale. W szczególności urzekają modele samochodów. Lamborghini, Porsche czy Nissan wyglądają prześlicznie. Warunki pogodowe (noc, deszcz) oddano bardzo dokładnie.

Obraz

System osiągnięć oraz same menu oprócz tego, że są funkcjonalne, podkreślają dbałość o szczegóły. Cała aplikacja sprawia wrażenie nowoczesnej. Co ciekawe, również na starym iPhonie 3G wszystko dzieła bez zarzutu i wygląda bardzo poprawnie. Duży plus za optymalizacje i podejście do design.

Oprawa muzyczna może się podobać. Jest kilka ciekawych soundtracków, które pasują do ogólnego klimatu gry. Nie jest to typ muzyki, którą preferuję, ale potrafię docenić solidne melodie. Również dźwięki stłuczek (nasze auto nigdy się nie rozwala) oraz ryk silnika brzmią jak należy.

Słówko podsumowania. Hot Pursuit na iPhonie to gra solidna, ale nie wybitna. Brakuje rozwiązań sieciowych, sama kampania nie jest niczym porywającym. Gra dość szybko się nudzi, co biorąc pod uwagę cenę (4 euro), jest dość ważnym aspektem.

Z drugiej jednak strony niewiele jest tak ładnie zrobionych gier w App Store. Jeśli zatem szukacie dość krótkiej, ale intensywnej rozrywki w ładnej oprawie, to nowy Need for Speed jest dobrym wyborem. W przeciwnym razie zastanówcie się podwójnie nad zakupem.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)