Limity martwych pikseli w Apple'u

Wymiana lub naprawa urządzenia wynikająca z pojawienia się martwych pikseli na ekranie to obowiązek producentów. Jak się jednak okazuje, w Apple'u powstała lista, która określa, ile takich „anomalii” może się pojawić na ekranie, aby odmówiono gwarancji. Zatem ile?

Czy tak ma wyglądać Photoshop na iPadzie?

Serwis BGR wszedł w posiadanie dokumentu, w którym rzekomo zawarte zostały wewnętrzne wytyczne firmy z Cupertino odnośnie do martwych pikseli. W dokumencie dokładnie podano, ile takich błędów musi się na ekranie pojawić, aby firma z logo nagryzionego jabłka odmówiła naprawy gwarancyjnej.

Według wspomnianego dokumentu liczba dopuszczalnych martwych pikseli zależy ściśle od wielkości wyświetlacza. Najlepiej sprawa wygląda w iPhone'ach oraz iPodach Touch – dla ekranów o rozmiarze do 3,5 cala nie akceptuje się ani jednego martwego piksela.

Dla iPada (9,7 cala) zaakceptowano dwa martwe piksele. Im większy ekran, tym gorzej - dla rozmiarów pomiędzy 17 a 20 calami liczba graficznych anomalii zawiera się od 4 do 8 pikseli. Natomiast przy monitorach powyżej 22” dopuszczono aż 15 martwych pikseli!

Apple o mały włos nie kupił technologii Kinect!

Na szczęście są to tylko wytyczne. Serwisanci mają możliwość przyjęcia dowolnego urządzenia, nawet jeśli nie spełnia ono kryteriów zawartych we wspomnianym dokumencie.

Źródło: BGR