Gra Lajkonik ? idealny przykład jak nie należy robić gier reklamowych

Gra Lajkonik ? idealny przykład jak nie należy robić gier reklamowych

Gra Lajkonik ? idealny przykład jak nie należy robić gier reklamowych
Zbigniew Kowal
07.08.2010 16:00, aktualizacja: 07.08.2010 18:00

Zasadniczo staramy się Wam prezentować takie pozycje z App Store, które godne są waszej uwagi i pieniędzy. Dzisiaj jednak będzie nieco z innej beczki. Słówko o grze, której nie warto pobierać, pomimo tego że jest darmowa. Na nieszczęście, promuje bardzo dobrą polską firmę.

Zasadniczo staramy się Wam prezentować takie pozycje z App Store, które godne są waszej uwagi i pieniędzy. Dzisiaj jednak będzie nieco z innej beczki. Słówko o grze, której nie warto pobierać, pomimo tego że jest darmowa. Na nieszczęście, promuje bardzo dobrą polską firmę.

Na pewno kojarzycie firmę Lajkonik, producenta paluszków, precelków i krakersów. Produkty mają zacne, co do tego nie mam wątpliwości. Jednak ktoś kto wpadł na pomysł opublikowania gry Lajkonik w sklepie Apple?a, powinien być już w połowie drogi do Malborka, aby posypać głowę popiołem przed Mistrzem Krzyżackim. Zanim jednak ponarzekam, przeczytajcie oficjalny opis aplikacji z App Store:

?Gra Lajkonik wprowadzi Waszych milusińskich do wspaniałego świata zabawy w której liczy się spostrzegawczość, zręczność oraz spryt. W grze, najmłodsi gracze wcielą się w przesympatycznego wawelskiego smoka, znanego z opakowań najnowszego produktu firmy Lajkonik, którego celem jest zebranie jak największej ilości spadających krakersów.

Każdy zebrany krakers, nagradzany jest punktami. Jednak gdy smok nie zdąży go złapać, traci życie. Utrata trzech żyć kończy rozgrywkę. Grę można przerwać w dowolnym momencie, aktualny stan gry jest automatycznie zapisywany, więc nie trzeba się martwić że telefon bądź sms przerwie grę. Bijąc kolejne rekordy, Wasze pociechy mogą rywalizować ze swoimi rówieśnikami o miano najwytrwalszego zjadacza krakersów, dzięki czemu gra zawsze będzie emocjonująca i wciągająca.?

W praktyce wygląda to tak, że palcem poruszamy obrazkiem smoka, który łapie obrazki precelków. Gra pozbawiona jest oprawy dźwiękowej, nie posiada animacji, a grafika pozostawia wiele do życzenia. Napisanie samego kodu, przeciętnemu programiście zajęłoby kilka godzin.

Obraz

Aplikacja oprócz loga firmy nie posiada żadnych innych form promujących markę. Brakuje high score?a, osiągnięć lub chociażby strzępków rywalizacji z innymi graczami. Ot nudne łapanie spadających krakersów. Wydaje mi się, że firma która produkuje rocznie 18.000 ton paluszków, powinna od wykonawcy wymagać znacznie więcej.

Ciekaw jestem, ile firma Lajkonik zapłaciła za wykonanie opisanej wyżej gry. O ile nie był to darmowy deal, to znam kilka polskich firm które takie zlecenie potraktowałoby dużo poważniej. Wszystkich zachęcam do pobrania darmowej gry, w celach informacyjnych ? tak aplikacje reklamowe nie powinny wyglądać. Wchodząc pod ten adres, można pobrać grę również w wersji Java.

P.S ? Za cynk o grze Lajkonik dziękujemy jednemu z naszych czytelników!

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)