Kolejna niebezpieczna eksplozja telefonu

Kolejna niebezpieczna eksplozja telefonu

fot. Corey Hurst/gizmodo.com
fot. Corey Hurst/gizmodo.com
Karolina Adamus
17.05.2010 09:00, aktualizacja: 17.05.2010 11:00

A właściwie baterii, bo patrząc na zdjęcia wykonane przez pechowego użytkownika Samsunga Rogue, wyraźnie widać, że wybuch komórki został spowodowany przez ogniwo. Blog Gizmodo opublikował historię jednego ze swoich czytelników, któremu przytrafił się nieszczęśliwy wypadek.

Corey Hurst, jeden z czytelników Gizmodo, podzielił się z blogiem swoją dosyć nietypową historią. Amerykanin wracał z siłowni i miał pechowy telefon w kieszeni spodni. Gdy wsiadł do samochodu, komórka wyślizgnęła się i wpadła pod siedzenie kierowcy. Corey próbował sięgnąć telefon. Po nieudanej próbie wysiadł z auta, postanowił przestawić siedzenie i sięgnąć po komórkę. Przesuwając powoli fotel usłyszał skrzypienie, po czym komórka wybuchła oblewając jego twarz chemikaliami i drobinkami (jak uważa autor) wyświetlacza.

Czytelnik natychmiast pośpieszył do siłowni, aby skorzystać z łazienki i obmyć twarz. Następnie zgłosił się do szpitala. Na szczęście obeszło się bez uszkodzenia wzroku. Hurst skarży się jednak, że dokucza mu ból oczu.

fot. Corey Hurst/gizmodo.com
fot. Corey Hurst/gizmodo.com

Gizmodo opublikowało kilka zdjęć przedstawiających stan telefonu po wybuchu. Felernym modelem okazał się Samsung Rogue dostępny w sieci Verizon. Trudno jednak stwierdzić, czy to sama komórka była przyczyną wypadku. Na fotkach wyraźnie widać, że szkody spowodowała litowo-jonowa bateria. Być może czytelnik niezbyt ostrożnie obchodził się z komórką podczas ćwiczeń na siłowni lub trzymał ją przez cały czas w kieszeni narażając na działanie wysokiej temperatury?

Jak słusznie zauważył przyjaciel Corey'a: *Mimo, że twoje (poszkodowanego - dop.) siedzenie powoli zsunęło się na niego (telefon - dop.), komórka nie powinna zmienić się w bombę. *

Corey zgłosił się już do operatora Verizon, od którego otrzymał zastępczy telefon. Samsung, którego Amerykanin powiadomił o zaistniałej sytuacji, jak na razie nie daje znaku życia.

Źródło: Gizmodo

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)