Wędkowanie może być bardzo przyjemną formą relaksu lub też zmorą z dzieciństwa, jak to jest w moim przypadku. Pamiętam, że nigdy nie lubiłem jeździć na ryby z ojcem. Nudziłem się tam strasznie – taki już ze mnie zwierzak cywilizacyjny. Gdybym jednak wtedy miał iPhone’a oraz grę Fishing Kings, to być może wspominałbym dzisiaj te wycieczki z sentymentem.
Wędkowanie może być bardzo przyjemną formą relaksu lub też zmorą z dzieciństwa, jak to jest w moim przypadku. Pamiętam, że nigdy nie lubiłem jeździć na ryby z ojcem. Nudziłem się tam strasznie – taki już ze mnie zwierzak cywilizacyjny. Gdybym jednak wtedy miał iPhone’a oraz grę Fishing Kings, to być może wspominałbym dzisiaj te wycieczki z sentymentem.
Prawdziwy wędkarz musi być cierpliwy. Zanęcać, rzucać milion razy haczyk z dżdżownicą do wody i czekać, aż rybka łaskawie skusi się na robaka. Z Fishing Kings takich problemów nie ma. Wybieramy akwen na którym chcemy łowić (15 do wyboru), potem przynętę i zaczynamy zabawę. Jak zaraz zobaczycie na poniższym filmiku, rybki potrafią walczyć prawie jak Pudzian:
Fishing Kings - iPhone/iPod touch - Official Trailer
Do złowienia czeka ponad trzydzieści gatunków, w najróżniejszych rozmiarach. Całość wzbogacona jest o dynamiczną kamerę, która podąża za naszym haczykiem nawet podwodę. Nudno z pewnością nie ma, a satysfakcja ze złapania ogromnej rybki jest ogromna.
Wszystko to bez wychodzenia z domu o 4 rano, siedzenia w zaroślach gdzie komary rypią, że aż strach. Tak, jedyna wada to fakt, że za kolejne dzieło Gameloftu należy zapłacić 2,39 euro. Jak dla mnie jest to jednak cena do zaakceptowania. Dużo więcej spaliłbym paliwa w samochodzie. Tylko nie mówicie, że świeże powietrze jest bezcenne. Nie w tym przypadku!
Źródło: Simblog
