Wczoraj w App Store pojawiła się aktualizacji aplikacji Justin.TV. Uznaliśmy, że nadejście pierwszego update’u to doskonała okazja, aby poinformować Was o tym ciekawym przedsięwzięciu. Starych wyjadaczy z pewnością przekonywać nie potrzeba.
Najnowsza wersja 1.1 jest wolna od wielu błędów z wersji podstawowej, pozwala użytkownikom na oglądanie niemal wszystkich kanałów nadawanych za pomocą tej multimedialnej platformy. Ja dla przykładu bardzo często za pośrednictwem Justin.TV oglądam relacje meczów piłkarskich lub chociażby Formułę 1.
Na jakiej zasadzie to działa? Otóż każdy kto założy konto na witrynie www.justin.tv może nadawać swój sygnał wideo w świat. Nie ważne czy pokazujesz tańcząca siostrę przed kamerką internetową, czy nadajesz transmisje ze swojego telewizora. Cokolwiek chcesz to puszczasz, ważne aby ktoś chciał to oglądać.
To co użytkownicy udostępniają, można teraz oglądać również za pośrednictwem aplikacji na Iphone’a. Wystarczy skorzystać z listy kanałów promowanych lub wpisać interesującą nas nazwę zaprzyjaźnionego „nadawcy”. Nic więc teraz nie stoi na przeszkodzie, aby oglądać mecze lub inne wydarzenia społeczne na ekranie iPhone’a.
Dodatkowo, aplikacja umożliwia branie udział w czatach przypisanych do kanałów, dzielenie się informacjami o ulubionym kanale na Facebooku lub Twitterze oraz zakładanie konta w systemie również z poziomu aplikacji. Jednym słowem, full wypas dla osób zaznajomionych z tematem tej platformy.
Aplikację możecie pobrać za darmo z App Store. Proszę jednak o rozwagę, zdarzało się również że za pośrednictwem Justin.tv nadawane były treści erotyczne oraz próby samobójcze nastolatków. Jakość wideo nie jest powalająca, porównywalna do większości filmików na YouTube.
Źródło: Simblog
