Kolejny podatek na smartfony i tablety? Niewykluczone!

Kolejny podatek na smartfony i tablety? Niewykluczone!

Kolejny podatek na smartfony i tablety? Niewykluczone!
Maciej Kubiak
16.07.2014 08:33, aktualizacja: 16.07.2014 21:58

Ceny smartfonów oraz tabletów w Polsce często są wyższe (w stosunku do zarobków) niż w reszcie państw Starego Kontynentu. Cenowo nie możemy się także porównywać do państw azjatyckich. Wszystko za sprawą wysokich cła oraz podatku, które są wliczone w cenę importowanych urządzeń zza granicy. Niemożliwe jest już podniesienie istniejących obciążeń, więc w grę wchodzi kolejna opłata...

Istniejące w Polsce organizacje zrzeszające artystów oraz dbające o prawa autorskie chcą wkroczyć w rynek urządzeń elektronicznych, w tym smartfonów i tabletów. ZAiKS, ZPAV oraz SAWP wnioskują o nałożenie dodatkowych opłat na inteligentne słuchawki, które mają wynosić 1-3% całkowitej ceny urządzenia. Kwota uzyskana w ten sposób miałaby pokryć wynagrodzenie dla twórców.

Ostro te doniesienia skomentowały : Związek Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego (ZIPSEE) oraz Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji, które stwierdziły iż smartfony służą głównie do słuchania muzyki (coraz częściej streamowanej z internetu) a nie jej kopiowania. Wg "Pulsu Biznesu" polski rynek urządzeń telekomunikacyjnych wyceniony jest na około 5,5 mld zł. Do kasy ZAiKS po opodatkowaniu 3% trafiałoby rocznie 165 mln złotych. Organizacja Zbiorowego Zarządzania (OZZ) zaproponowała, by podatek na nowo zakupione tablety wynosił 2%, a smartfony 3%.

Teraz mój komentarz odnośnie tej sytuacji.Ostatnio dość często dochodziło do zatrzymań DJ'ów w słynnych dyskotekach wielkich miast ulokowanych w całej Polsce. Wszystko za sprawą licencji "na granie" wykupowanej przez nich przed każdą prowadzoną przez nich imprezą. Określa się w niej co będzie kolejno odgrywane, w jaki sposób i z jakiego źródła (winyl, mp3, flac, audio itd.). Potem zostaje to wyliczone i taką opłatę należy uiścić w siedzibie ZAiKS-u. Odnośnie zatrzymań - co najmniej dwóch znanych mi DJ'ów zostało zatrzymanych a ich sprzęt (wraz z kolekcją płyt winylowych) odesłany do depozytu do momentu wyjaśnienia sprawy. Za co? Za to,że na imprezie puszczono jedną lub dwie piosenkę spoza listy wykupionych w ZAiKSie.

Czemu o tym napisałem? Ponieważ wiem w jaki sposób są tworzone takie regulacje prawne w Polsce. Wprowadzone obostrzenia będą mówiły o sytuacjach najprostszych - korzystasz ze smartfona? PŁAĆ! Słuchasz na nim muzyki? PŁAĆ! Nie słuchasz na nim muzyki? PŁAĆ! No właśnie... Dlaczego mam płacić, skoro nie słucham muzyki na moim smartfonie? A co z abonamentem wykupionym w Spotify? Deezer? Przecież abonament pokrywa już częściowo licencje za mnie. Czemu miałbym dopłacać?

Idąc tym tropem niedługo możemy spodziewać się podatku od posiadania moduły GPS w smartfonie, głośnika (bo możemy zrobić już dyskotekę), od bluetootha. Wszystko jako dodatkowe opłaty. Kraj absurdu.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)