Krzysiek informował Was wczoraj o tym, że amerykanie rozpoczęli już składanie zamówień na najnowszy tablet Apple’a. Okazuje się, że pre-ordery idą świetnie. Niektórzy spekulują, że firma z Cupertino sprzedaje ponad 20 tysięcy iPadów na godzinę!
Krzysiek informował Was wczoraj o tym, że amerykanie rozpoczęli już składanie zamówień na najnowszy tablet Apple’a. Okazuje się, że pre-ordery idą świetnie. Niektórzy spekulują, że firma z Cupertino sprzedaje ponad 20 tysięcy iPadów na godzinę!
Skąd takie informacje? Prezes Phanfare, witryny zajmującej się udostępnianiem zdjęć poinformował, że jego firma złożyła zamówienie na dwa iPady. Ku zdziwieniu Andrew Erlichson’a, ID zamówienia pomiędzy jednym a drugim urządzeniem różniło się o 20 tysięcy. Stąd narodził się wniosek że w przeciągu godziny, tyle właśnie zamówień wpłynęło do Apple’a.
Oczywiście należy pamiętać o tym, że firma Steve’a Jobsa sprzedaje nie tylko iPada, wiec nie każde zamówienie dotyczy tabletu. Chociaż z drugiej strony, zapewne znakomita większość z ostatnich zamówień to iPad właśnie. Jeśli spostrzeżenia te okazałby się prawdą. To firmie z Cupertino należałoby pogratulować zarobku rzędu 10 milionów dolarów w jedną godzinę! Tyle bowiem zarobiło by Apple sprzedając najtańszy tablet.
Oczywiście, jeśli informacje te okażą się prawdziwe, to zapewne dowiemy się o tym z oficjalnego komunikatu Apple’a. Kto wie, jeśli obrót spraw przybrałby właśnie taki scenariusz to do końca roku firma zarobiłaby 87 miliardów dolarów. Z pewnością jednak Apple nie jest przygotowany logistycznie na tego typu boom. Urządzeń zaczęłoby brakować już po kilku dniach.
Źródło: Cult of Mac
