Apple przyznało się do problemów z żółtymi wyświetlaczami w iMakach

Apple przyznało się do problemów z żółtymi wyświetlaczami w iMakach

Krzysztof Basel
26.02.2010 19:44, aktualizacja: 26.02.2010 20:44
Obraz

Niektórzy klienci Apple zmagali w swoich nowych iMakach z problemem żółtego zabarwienia na monitorach. Firma oficjalnie przyznała się do występowania usterki i twierdzi, że już ją wyeliminowała.

Saga o usterkach w najnowszych iMakach rozpoczęła się wraz z ich wprowadzeniem do sprzedaży pod koniec października 2009 r. Klienci skarżyli się, że wyświetlacze w ich świeżych komputerach Apple miały inną temperaturę barwową w różnych rejonach - obraz wyświetlany na monitorze był zdecydowanie cieplejszy na dole, a chłodniejszy u góry. W niektórych iMakach o przekątnej 27 cali występowały problemy z migającymi wyświetlaczami. Sam doświadczyłem momentów, kiedy monitor na chwilę gasł, ekran mrugał i wywijał się, niczym urwany film.

Pierwszy problem miała rozwiązać aktualizacja oprogramowania wewnętrznego, która ukazała się pod koniec grudnia 2009 r. iMakom pomogła dopiero druga łatka wydana na początku lutego 2010 r. Kwestia żółtych plam na monitorach pozostała otwarta. Apple wydłużyło czas dostaw największych iMaków, w których ta usterka najczęściej występowała. 1 lutego pisaliśmy nawet, że firma z Cupertino prawdopodobnie wstrzymała ich produkcję. Dopiero dzisiaj korporacja wydała oficjalne pismo, którego część cytuje blog Gizmodo:

"Zlokalizowaliśmy źródła powodujące problem migających ekranów oraz żółtej poświaty na ekranach. Klienci, którzy są zaniepokojeni podobną usterką w swoich iMakach powinni skontaktować się z AppleCare."

Apple po raz pierwszy oficjalnie przyznało, że użytkownicy mogą być zaniepokojeni usterkami w iMakach. Wcześniej słyszeliśmy tylko, że "desktopy Apple są bardzo popularne i firma już naprawiła wszystkie problemy". Oświadczenie Apple nie musi wcale znaczyć, że możecie bezpiecznie kupować nowe iMaki. Nadal warto przetestować nową maszynę w sklepie. Po prostu firma z Cupertino w końcu przyznała się do problemu, a mawiają, że to pierwszy krok do wyleczenia ;)

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)