Helikopter w ogniu? Nie, to tylko iPhone [aktualizacja]

Helikopter w ogniu? Nie, to tylko iPhone [aktualizacja]

Zwłoki iPhone'a 4 (fot. Thinq)
Zwłoki iPhone'a 4 (fot. Thinq)
Kamil Homziak
01.12.2011 15:15, aktualizacja: 01.12.2011 16:15

Jak wiadomo, skomplikowane gadżety elektroniczne mają to do siebie, że czasami się psują. Ten przykry incydent przytrafił się niedawno pewnemu Australijczykowi, będącemu użytkownikiem iPhone'a 4.

Siedział on wygodnie w fotelu w samolocie z Lismore do Sydney, gdy nagle jego iPhone 4 dokonał żywota, a współpasażerowie zobaczyli znaczną ilość gęstego dymu oraz czerwonawą poświatę. Na szczęście, nikomu nic się nie stało, a jabłkowy telefon został ujarzmiony pianą gaśniczą.

Z przeprowadzonego śledztwa wynika, że wadliwa mogła być bateria, która miała wady fabryczne lub została naładowana w niewłaściwy sposób. Telefon (a w zasadzie to, co z niego zostało) przekazano do dalszej analizy do Australijskiego Biura Bezpieczeństwa Transportu. Możliwe, że w śledztwo zaangażowani zostaną też lokalni inżynierowie Apple'a.

Czy to, co przydarzyło się w Australii, to odosobniony przypadek czy zapowiedź problemów, jakie mogą dotknąć większą grupę użytkowników iPhone'a 4. Trzeba poczekać na wyniki dochodzenia i oficjalny komentarz Apple'a. Tego typu awarie nie powinny przyczynić się do spadku sprzedaży produktów z nadgryzionym jabłuszkiem - popsuć może się wszystko, a błędy w procesie produkcyjnym od czasu do czasu przytrafiają się praktycznie każdemu gigantowi elektronicznemu.

Aktualizacja

Okazuje się, że Australia to niejedyne miejsce, gdzie w ostatnich dniach płoną iPhone'y. Kolejny taki przykry incydent miał miejsce w Brazylii - telefon był podłączony na noc do ładowarki, gdy nagle zaczął się dymić i iskrzyć. Leżał mniej niż 30 cm od twarzy pogrążonego we śnie właściciela. Te dwa przypadki to czysty zbieg okoliczności czy jednak zapowiedź problemu z baterią?

Szczątki brazylijskiego iPhone'a (fot. blogdoiphone.com)
Szczątki brazylijskiego iPhone'a (fot. blogdoiphone.com)

Źródło: ThinPC Mag

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)