Wagarujesz? Będzie SMSik do rodziców

Wagarujesz? Będzie SMSik do rodziców

Radek Szuban/Flickr.com
Radek Szuban/Flickr.com
Sabina
05.12.2009 16:00, aktualizacja: 05.12.2009 17:00

Na ile rodzice kontrolują (lub kontrolowali) Twoją szkolną edukację? Zawsze wiedzą o wszystkich „baniach”, wagarach i uwagach? A może wychodzisz z założenia, że czego rodzice nie widzą, tego sercu nie żal? Gdybyś chodził do „Norwidówki” w Nowym Mieście Lubawskim, to niestety nic by się przed nimi nie ukryło – za każde Twoje wagary, "pałę" czy uwagę, rodzice otrzymywać będą odpowiednie SMSy.

Zespół Szkół im. C.K. Norwida w Nowym Mieście Lubawskim, wprowadza elektroniczne dzienniki. Przez Internet, rodzice będą mogli sprawdzić frekwencję dzieci w szkole, a za dodatkową opłatą (20 zł rocznie) ich oceny i średnie. Dostępna będzie też funkcja powiadomień SMS. Dzięki niej, rodzice będą wiedzieć o ocenach i wagarach jeszcze zanim wrócą do domu z pracy.

Za elektronicznym dziennikiem opowiedziało się w sondażu 80% rodziców. Nowe Miasto Lubawskie, nie jest pierwszym w Polsce, w którym będzie działać podobny wynalazek edukacyjny – w liceum w Ostródzie, elektroniczny dziennik działa od dwóch lat – może mamy czytelnika z Ostródy, który opowie nam jak żyje się uczniom w L.O. nr 1?

Słodkie były czasy edukacji, kiedy nie było telefonów komórkowych. Jako, że prawdziwy ze mnie dinozaur, za moich czasów licealnych, telefonów komórkowych nie miały ani dzieciaki, ani ich rodzice, a tym bardziej nauczyciele. Przepływ informacji odbywał się więc tradycyjną metodą - za pomocą naginania faktów, ukrywania danych, kłamstw i upadku całych misternie budowanych intryg, w momencie spotkania na wagarach sąsiadki, lub przy okazji wywiadówki. Dzisiejsi uczniowie, trzymani na niezwykle krótkiej, komórkowej smyczy, ani nie poczują smaku prawdziwych wagarów (co to bowiem za wagary, jeśli rodzic dostaje od razu SMS’a), ani nie nauczą się odpowiedzialności (gdzie tu odpowiedzialność, jeśli nie trzeba nosić się trzy dni z tym, jak powiedzieć matce o trzech "pałach" z fizyki). Oczywiście, dla rodziców jest to wygodne rozwiązanie – można przecież przestać całkiem rozmawiać z dzieckiem i nie tracić tak cennego obecnie czasu. Po co pytać dziecko – „Co tam w szkole?” – przecież rodzic i tak będzie wiedział, co się wydarzyło.

Im więcej myślę nad rozwiązaniem powiadamiania SMSem rodziców o ocenach i wagarach, tym bardziej mieszane mam uczucia. Z jednej strony, bardzo dobrze, że szkoła wychodzi naprzeciw nowoczesności, że korzysta z rozwiązań XXI wieku, że staje się bardziej dopasowana do współczesności. Z drugiej strony, odebranie dzieciakom możliwości uczenia się na błędach a dodatkowo stworzenie przestrzeni do tego, by rodzice mogli jeszcze mocniej zaniedbywać kontakt z dziećmi niż robią to obecnie, wydaje się skrajnie niepokojące.

Źródło: nowemiasto.wm.pl

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)