iTest: Tumble Jumble

iTest: Tumble Jumble

iTest: Tumble Jumble
Zbigniew Kowal
11.11.2009 22:59, aktualizacja: 11.11.2009 23:59

Dzisiaj na łamach Applemanii zagości absolutna nowość. W App Storze pojawiła się dopiero kilkanaście godzin temu, a my już w dniu premiery prezentujemy Wam jej obszerny test. Jakim cudem to się stało? Nasza redakcja otrzymała grę na kilka dni przed premierą, wiec mięliśmy dość czasu na przygotowanie dla Was recenzji. Zapraszam po szczegóły do rozwinięcia wpisu.

Jeśli stary poczciwy Tetris zakochałby się w młodziutkiej grze Topple to owocem ich związku byłby właśnie Tumble Jumble. Porównanie nie jest zbytnio poetyckie, ale jak najbardziej trafne. Wyobraźcie sobie że klasyczną układankę połączyliście z dziwną fizyką gry Topple w której klocki „żyły” swoim własnym życiem, nierzadko zaskakując nas swoim zachowaniem.  Do tego dorzucie kilka nowych elementów i otrzymacie zupełnie inną grę, która przykuje was do małego ekraniku na długie godziny.

Obraz

Tutaj dochodzimy do sedna sprawy czyli rozgrywki. Każda plansza to inna ładowania w której musimy poukładać klocki. Klocków jest określona liczba. Wszystkie muszą się zmieścić, jeśli jakaś będzie wystawać ponad górną linię graniczną to level nie zostaniem nam zaliczony. Zaznaczyć jednak trzeba, że nie musimy klocków układać tak jak w Tetrisie tworząc linie lub cos podobnego. Tutaj możemy mieć bałagan i dziury w układzie, byleby tylko zmieścić wszystko w określonym polu.

Obraz

Do tego dochodzą kolejne utrudnienia w postaci zmiany wyglądu luków w ładowni. Niektóre będą posiadały elementy których nie będziemy mogli dotknąć jak lasery czy czujniki. Inne będą służyły nam jako trampoliny lub zwykłe przeszkadzajki. Ciekawym patentem jest również opcja powiększania lub pomniejszania klocków. Specjalne klocki  po zetknięciu z innym będą mógłby go na przykład dwukrotnie powiększyć co zrujnuje nasz układ. Takich dodatkowych smaczków jest w grze więcej. Śmiało można powiedzieć z level design został zaprojektowany po mistrzowsku.

Obraz

Jednym z powodów takiego a nie innego poziomu rozgrywki jest sterowanie. Dla jednych okaże się zupełnym nieporozumieniem, a dla innych jedyną alternatywą. Sprawa wygląda tak, że klockami sterujemy za pomocą półprzezroczystych przycisków wyrysowanych na ekranie. Trzy kierunki: lewo, prawo i w dół oraz dwa przyciski do obrotów. To wszystko. Żadnej opcji z dotykaniem ekranu, przesuwania obiektów etc. Szkoda, bo na mój gust taki system sprawdziłby się o niebo lepiej.

Obraz

Oprawa audiowizualna jest dosyć specyficzna. Kosmiczne stworki, klocki z mrugającymi oczami, przestrzeń kosmiczna. Wszystko jest w takim nieco komiksowym charakterze. Wygląda to dość oryginalnie, chociaż nie tak zupełnie nowo. Tak jak wspomniałem wcześniej, bardzo podobny design prezentuje gra Topple, co należy bez wątpienia uznać za plus.

tumble video1

.

Reasumując Tumble Jumble to bardzo ciekawe podejście do tematu Tetrisa oraz swobodnej fizyki zaprezentowanej w Topple. Niezły level design, solidna oprawa audiowizualna to z pewnością poważne atuty gry. Do plusów zaliczyłbym również dołączony do gry edytor. Każdy może spróbować samem stworzyć jakaś planszę oraz integracje z Facebookiem. Zachęcająca jest również cena aplikacji, zaledwie 0,79 euro. Jeśli nie boicie się gier o wysokim poziomie trudności to Tumble Jumble jest dla Was idealny!

Obraz
Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
iTest: Colorix
iTest: Colorix
Zbigniew Kowal
Predators: iTest
Predators: iTest
Zbigniew Kowal
iTest: Virtual City
iTest: Virtual City
Zbigniew Kowal
Komentarze (0)