Spore zainteresowanie wzbudziła informacja, że Google stworzyło własną darmową aplikację nawigacyjną, która dedykowana jest dla urządzeń z zainstalowanym Androidem. Posiadacze iPhone'ów nie powinni czuć się pokrzywdzeni, bo Google zapowiada wypuszczenie takiej aplikacji również dla nich.
Osobiście nie popadłem w zbyt duży zachwyt, gdy Google zaprezentowało swoją "nawigację". Powodów jest kilka. Przede wszystkim, osoby z niej korzystające będą musiały liczyć się z koniecznością pobrania sporej ilości danych - mapy i informacje na nich zamieszczone nie znajdują się w pamięci urządzenia, tylko w Internecie. W polskich realiach wiązać to się będzie z naprawdę sporymi kosztami.
Pozostając przy naszych polskich realiach - warto również wspomnieć o dokładności Map Google. O ile w przypadku największych państw i miast można być spokojnym, to mam poważne wątpliwości odnośnie tego, jak taka nawigacja poradzi sobie w przypadku mniejszych miejscowości na terenie naszego kraju.
Google zadeklarowało już, że powstanie specjalna wersja nawigacji dla iPhone'a i trafi ona do AppStore. Pozostaje pytanie, czy Apple zaakceptuje tę aplikację? Chyba nie ma innej możliwości, patrząc na to, ile konkurencyjnych produktów trafiło do tej pory do sklepu z aplikacjami Apple.
