Wydawałoby się, że jazda motorem połączona z jednoczesną obsługą telefonu to dość ryzykowna opcja. W końcu i bez telefonu wiadomo że motocykliści to najlepsi dawcy włosów (dawniej mówiło się, że organów, ale tak naprawdę po motocyklowym wypadku do użytku często nadają się jedynie włosy). Jeśli jednak ktoś jest wystarczającym „hardkorowcem” może śmigać na motorze i jednocześnie obsługiwać swoje ulubione aplikacje dzięki iBike Rader- pokrowcu na iPhone’a zaprojektowanego specjalnie z myślą o motocyklistach.
iBiker Rader to wodoodporny pokrowiec, który zapina się na przegubie. Telefon znajduje się w bezpiecznej skrytce, a jednocześnie można nim sterować przez przezroczystą folię pokrowca. Zapięcie pokrowca jest tak skonstruowane, aby można było go zapiąć również na kierownicy. Dzięki temu można wygodnie korzystać z GPS (w podobny sposób jak przy statywie, ale tym razem, telefon jest chroniony przed warunkami atmosferycznymi). Producenci iBiker’a proponują go również fanom quadów czy rowerzystom. Sam pokrowiec kosztuje 42$, ale można też dokupić dodatkowo zestaw słuchawkowy montowany w kasku – za 85$.
O ile obsługa aplikacji w trakcie jazdy nie jest może najlepszym pomysłem, a tyle sam pokrowiec rzeczywiście wydaje się przydatny- zwłaszcza w połączeniu z kaskiem wyposażonym we wbudowany zestaw słuchawkowy. Pozostaje jedynie żywić nadzieję, że nowe gadżety nie przyczynią się do zwiększenia zaludnienia cmentarzy.
