iTest: Bluetooth Wireless Tennis with Agnieszka Radwańska

iTest: Bluetooth Wireless Tennis with Agnieszka Radwańska

iTest: Bluetooth Wireless Tennis with Agnieszka Radwańska
Zbigniew Kowal
19.09.2009 17:54, aktualizacja: 19.09.2009 19:54

Wy już dobrze o tym wiecie, ale dla pewności powtórzę jeszcze raz. U nas w Polsce powstają bardzo fajne gry na iPhone’a. Mamy czym się pochwalić zarówno w kategorii puzzle (uśmiech w stronę Adubbla ) czy chociażby w sferze ekonomicznej (oczko do Easy Cash). Dzisiaj kolejny produkt z pod młotka polskich programistów. Całkiem fajny tenis, sygnowany nazwiskiem Agnieszki Radwańskiej!

Wy już dobrze o tym wiecie, ale dla pewności powtórzę jeszcze raz. U nas w Polsce powstają bardzo fajne gry na iPhone’a. Mamy czym się pochwalić zarówno w kategorii puzzle (uśmiech w stronę Adubbla ) czy chociażby w sferze ekonomicznej (oczko do Easy Cash). Dzisiaj kolejny produkt z pod młotka polskich programistów. Całkiem fajny tenis, sygnowany nazwiskiem Agnieszki Radwańskiej!

Warszawska firma Fun and Mobile wpadła na pomysł stworzenia intuicyjnego tenisa ziemnego dla dwojga. Dodatkowo zaprosiła do współpracy Agnieszkę Radwańską, obecnie najlepszą naszą tenisistkę. Co wyszło z tego mariażu? Zapraszam do dalszej lektury.

Obraz

Tuż po uruchomieniu aplikacji wita nas uśmiechnięte zdjęcie Agnieszki oraz wspomniany wyżej tytuł. Następnie wpadamy do bardzo prostego menu w którym z miejsca możemy przystąpić do szybkiego meczu, turnieju oraz rozgrywki multiplayer. Ja, jednak wiedziony dziennikarskim obowiązkiem rozpocząłem zabawę od samouczka.

Obraz
Obraz

Zdecydowanie jest to gra dla dwóch osób. Jeśli nie masz znajomego z którym mógłbyś zagrać w Wireless Tennis to możesz przestać czytać tą recenzję. Tryb dla pojedynczego gracza, czyli szybka gra oraz turniej jest największym nieporozumieniem jakie widziałem w tego typu grach. Twórcy popełnili samobójstwo dorzucając go do gry. Dużo lepiej by się pozycja prezentowała, gdyby singla nie było w ogóle. Większość graczy postrzega gry po trybie jednoosobowym. Wyliczmy zatem listę grzechów głównych.

Obraz

Kolejnym zawodem jest sposób w jaki przygotowano turniej. Dlaczego zaczynamy od 1/8 finału? Dlaczego nie pokuszono się o dodanie rankingu w którym zaczynalibyśmy karierę od zera? Kilka turniejów z pewnością rozruszałoby single player. A tak, gramy kilka meczy i koniec. Zresztą poziom trudności jest banalnie prosty. Grę przechodzimy w 30 minut (można ustawić mecze składające się z 2 setów) i na tym kończy się zabawa dla pojedynczego gracza.

Obraz

Gra wykorzystuje znaną markę do promocji, ale marki w marce czyli Agnieszki Radwańskiej w grze nie ma prawie wcale. Kilka menusów ze zdjęciami to zupełnie za mało. Jak dla mnie oszustwo. Kupuję grę w której nie ma tego co sugeruje tytuł. Oj panowie z Fun and Mobile powinni dostać rózga po tyłku od świętego mikołaja w tym roku. Mniej Fun a więcej Mobile mości panowie.

Obraz

Odnalezienie dwóch graczy w zasięgu jest banalnie proste. Szybko ustawiamy mecz i gramy. Co ciekawe, jeśli dwie osoby stoją blisko siebie to można usłyszeć małe „stereo”. Asy serwisowe nabierają zupełnie innego znaczenia w grze wieloosobowej. Tak samo jak i dobierana taktyka. Przewidywanie ruchu kolegi, to niebywała sztuka. Każdej rozgrywce towarzyszy uśmiech na twarzy grających.

Obraz

Oprawa audio jest niestety fatalna. Zupełne przeciwieństwo grafiki. Podkład główny nie nadaje się do słuchania. Jest to kupa zgrzytów i jęków komputerowego jestestwa. Trudno mi to nawet dokładnie określić. Po prostu irytujące. Równie kiepsko jest z dźwiękami. O ile odbicia piłki o kort czy od rakiet są przyzwoite, o tyle głos lektora, który informuje nas o wyniku meczu jest tragicznie zabawny. Wyobraźcie sobie polaka, który próbuje imitować czysty brytyjski akcent wprost z Wimbledonu. Wychodzi śmiesznie. Panowie, wyłączcie to w kolejnym updacie. Na zachodzie padną ze śmiechu. Zresztą nie pokuszono się o całą „lokalizację”. Wszak lektor nie wymawia słów „Match Ball" czy też "Set Ball”.

Obraz

I tak dobrnęliśmy do końca. Bluetooth Wireless Tennis with Agnieszka Radwańska pełen jest sprzeczności. Jak wrzucili fajne animacje, to sknocili oprawę dźwiękową. Jak pokusili się o super tryb wieloosobowy, to zmiażdżyli totalnie single player. Załatwili sobie całkiem fajną licencje na grę, ale zupełnie nie wykorzystali jej możliwości.  Jako grę sieciową oceniłbym aplikację na 80%, za wpadki z całą resztą zjeżdżam do poziomu 60%. Przykro to mówić, bo to polska gra, a my tutaj na Applemani staramy się polskie produkcje promować. Jednak inaczej się po prostu nie dało. W chwili obecnej za aplikację należy zapłacić jednego dolara. Jest to jednak 66% obniżka spowodowana premierą gry. Apeluję do twórców, nie podnoście ceny bo będzie to przegięcie na całej linii, a tak, tryb multi tego jednego zielonego dolca jest wart!

Obraz
Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)