Lubisz country? Masz w domu kozaczki z zadartymi do góry noskami, a do dżinsów zawsze nosisz pasek z wielką, srebrną klamrą? Szczyt wyrywu to dla ciebie popatrzenie spod ronda kapelusza na kobitkę i przesunięcie żutej gałązki trawy z jednego kącika ust w drugi? W takim razie mam dla ciebie idealny dodatek dla twojego iPhone'a - pokrowiec dla prawdziwego kałboja...
Każdy kto przeczytał chociaż kilka moich postów, wie że mam zamiłowanie do turpizmu, brzydoty i kiedy tylko znajdę coś fascynująco potwornego - również w zakresie designu - nie umiem się powstrzymać. Chyba za dużo „Martwicy mózgu"... Nowy produkt firmy SouthernBrand, czyli krowi pokrowiec na iPhone'a to jedna z moich ostatnich fascynacji.
Pokrowiec w swojej formie jest zupełnie zwyczajny - ot, kawałek skóry na wymiar telefonu, zszyty na bokach. Aby skorzystać z telefonu, trzeba go z pokrowca oczywiście wyjąć - nie jest to więc żadna forma udogodnienia ani ochrony a jedynie ozdoba. Dla mnie wątpliwa, ale dla prawdziwego „kałboja" taki pokrowiec to ziszczenie marzeń. Zwłaszcza, że pokrowce przygotowane zostały w limitowanej edycji a każdy z nich - jako szyty z naturalnej skóry, cechuje się wyjątkowym układem plamek kolorystycznych. Innymi słowy - nie ma dwóch takich samych. Z takim pokrowcem, każda dziewczyna na potańcówce w remizie będzie twoja! (nomen omen, potańcówki w remizach są najlepsze!). Poza pokrowcem z krowy trzykolorowej, oferta firmy obejmuje również gatunek krowy długorogiej (Longhorn) (zdjęcie poniżej).
Cena pokrowca - 29$ (a dla prawdziwych estetów, są też pokrowce w których umieścić można puszkę coli - za 15$)
Źródło: crunchgear.com
