iTest: Harbor Master

iTest: Harbor Master

iTest: Harbor Master
Zbigniew Kowal
19.07.2009 20:44, aktualizacja: 19.07.2009 22:44

Rozpoczynamy nowy cykl wpisów na naszym blogu. Począwszy od dnia dzisiejszego, przynajmniej raz w tygodniu będziemy publikować obszerny test dostępnych w App Store aplikacji. W znakomitej większości będą to gry, ale nie zabraknie też programów użytkowych. Mam nadzieje, że nowo zdobyta wiedza po przeczytaniu naszych testów znacząco wpłynie na waszą decyzję odnośnie zakupów. Na pierwszy ogień poszła gra od Imangi Studios.

Rozpoczynamy nowy cykl wpisów na naszym blogu. Począwszy od dnia dzisiejszego, przynajmniej raz w tygodniu będziemy publikować obszerny test dostępnych w App Store aplikacji. W znakomitej większości będą to gry, ale nie zabraknie też programów użytkowych. Mam nadzieje, że nowo zdobyta wiedza po przeczytaniu naszych testów znacząco wpłynie na waszą decyzję odnośnie zakupów. Na pierwszy ogień poszła gra od Imangi Studios.

Zacznijmy od tego, że Harbor Master nie jest pomysłem nowym. Dużo wcześniej podobną mechanikę gry mogliście zaobserwować w Flight Control. Nie ma jednak sensu ganić producenta za wykorzystanie podobnego patentu. Wręcz przeciwnie. Jestem zdania, że dobre i sprawdzone pomysły należy rozwijać i wydawać ku uciesze tysięcy graczy. Tak tez się stało w tym przypadku.

Obraz

W Harbor Master zgodnie z angielską nazwą tytułu, wcielamy się w mistrza przystani. Zadanie jest proste. Należy rozładowywać przybywające do portu statki. Na początku odwiedza nas ich mała liczba, ale z biegiem czasu przybywa ich do naszej przystani coraz więcej. Naturalnie tonaż pływających po zatoce statków jest bardzo różny. Spotkamy malutkie łajby, tylko z jednym kontenerem do rozładowania, jak również wielkie kontenerowce, których czas rozładunku może zdawać się wiecznością. Oprócz tego, że różnią się od siebie czasem jaki należy poświęcić na ich rozładowanie, to każdy z nich pływa z rożną prędkością. I tutaj jest pies pogrzebany.

Obraz

Cała sztuka polega na tym, aby sprawnie rozładowywać statki. Każdy z nich jednak pływa z rożną prędkością. Miejsca w zatoce jest mało, a my mamy ograniczoną ilość doków w których można rozładować towar. Co wtedy? Wtedy trzeba palcem na ekranie rysować dla każdego statku z osobna drogę po której ma się poruszać. Jak już wspomniałem, patent powinien być Wam znany z Flight Control. Jeśli uda się Wam tak kierować ruchem i rozładunkiem, aby statki na siebie nie wpadły to osiągniecie pełen sukces. Pewnym wyróżnikiem do wspomnianego już Flight Control jest fakt, ze tutaj nasze zadanie nie kończy się na narysowaniu drogi do doku. Po rozładowaniu, w identyczny sposób musimy wskazać drogę powrotną. Co czyni rozgrywkę nieco bardziej urozmaiconą i trudniejszą.

W chwili obecnej sterować morskim ruchem możemy na czterech mapach. Każda z map różni się od siebie dość znacznie. Do każdej trzeba przyjąć inną technikę gry. Gra oferuje kilka innowacji. Jedna z map o nazwie Canon Beach została wyposażona w działo. Oprócz tego, że dokujemy kolejne statki musimy uważać na piratów! Teraz już wiecie do czego służy działo. Kilka salw w statek pod czarną banderą załatwia sprawę. Mapa jest dość wymagająca, jednoczesne strzelanie z działa i skuteczne obserwowanie sytuacji pływających statków wymaga niezłej koncentracji.

Obraz

Ok. Ktoś zapyta, jaki jest cel tej gry? Odpowiedz jest prosta. Należy uzyskać jak najlepszy wynik. Każda wyładowana paczka to jeden punkt. Ilość punktów sumowana jest później na tablicy wyników. Swoje najlepsze osiągnięcia porównujemy z graczami z całego świata. Naturalnie warto być wtedy połączonym przez WiFi.  Co ciekawe, statystyki nie obejmują tylko i wyłącznie samego wyniku. Rywalizować można również na polu ilości rozegranych gier. Nie musisz być najlepszy, ale możesz być najwytrwalszym graczem!

Obraz

Oprawa audiowizualna trzyma wysoki poziom. Nie jest to gra w której grafika powinna odgrywać najważniejszą rolę. Nie mniej jednak jej wykonanie jest bardzo miłe dla oka. W szczególności cieszy fakt, ze całość narysowana jest w morskim klimacie. Główny ekran gry przypomina rozłożoną na biurku mapę, na której widać zaznaczone porty oraz radio do nadawania morsem. Duży plus. Podkład muzyczny jest całkiem sympatyczny. Idealnie wpisuje się w klimat gry. Szkoda, że tylko jeden. Zdecydowanie przydałaby się ich większa ilość. Może w kolejnym updacie?

Jeśli rozmawiamy już o poprawkach to twórcy zapowiadają wydanie w najbliższym czasie dodatkowych map oraz dodanie komunikacji z kontem na Twitterze. Tuż po updacie, każdy z graczy będzie mógł wysłać, krótką wiadomość na swoje konto o zdobytym tego dnia wyniku w grze.

Reasumując, za 0,79 euro otrzymujecie bardzo dobra grę opartą o sprawdzoną rozgrywkę. Rysowanie ścieżek dla statków jest bardzo fajnie. Efektownie wygląda dla kogoś kto obserwuje grę obok. Kilka nowych opcji, całkiem solidna oprawa audiowizualna. Z pełną odpowiedzialnością polecam Wam ściągnięcie tej pozycji. Jedna z najlepszych obecnie gier z kategorii puzzle!

Obraz
Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
iTest: Sneezies
iTest: Sneezies
Zbigniew Kowal
iTest: Colorix
iTest: Colorix
Zbigniew Kowal
iTest: Inkvaders
iTest: Inkvaders
Zbigniew Kowal
iTest: Submarine
iTest: Submarine
Zbigniew Kowal
iTest: iDracula
iTest: iDracula
Zbigniew Kowal
Predators: iTest
Predators: iTest
Zbigniew Kowal
iTest: Virtual City
iTest: Virtual City
Zbigniew Kowal
Komentarze (0)