Słownik T9 jest dobrze znany wielu użytkownikom telefonów. To, że właśnie z takiego rozwiązania korzystamy podczas wpisywania SMS-ów nie oznacza, że nie istnieje inne oprogramowanie służące do tych samych zadań.
Niektóre aplikacje oferują zresztą bogatszy zestaw funkcji. Lepsze jest wprawdzie wrogiem dobrego, ale jeśli jakiś program uzyskuje w recenzjach o wiele lepsze noty niż standardowo wykorzystywane narzędzia, to warto się nim zainteresować.
Słownik T9 jest dobrze znany wielu użytkownikom telefonów. To, że właśnie z takiego rozwiązania korzystamy podczas wpisywania SMS-ów nie oznacza, że nie istnieje inne oprogramowanie służące do tych samych zadań.
Niektóre aplikacje oferują zresztą bogatszy zestaw funkcji. Lepsze jest wprawdzie wrogiem dobrego, ale jeśli jakiś program uzyskuje w recenzjach o wiele lepsze noty niż standardowo wykorzystywane narzędzia, to warto się nim zainteresować.
Takim programem jest Adaptxt. Przyspiesza on wpisywanie SMS-ów, starając się przewidzieć, co posiadacz komórki ma na myśli. Aplikacja obsługuje 24 języki, w tym polski. Standardowo dostępny jest jednak tylko słownik angielski, pozostałe trzeba dokupić osobno.
Minusem Adaptxt jest jego komercyjna licencja. Za program trzeba płacić, a zatem upowszechni się on zapewne wówczas, gdy na jego instalowanie zdecydują się producenci komórek. A zachęcają ich do tego między innymi dziennikarze popularnego bloga The Boy Genius Report.
Adaptxt działa na urządzeniach pracujących pod kontrolą systemów operacyjnych Symbian oraz Windows Mobile. Nietypową funkcję programu stanowi automatyczna personalizacja słownika. Aplikacja skanuje treść nadchodzących e-maili oraz SMS-ów, a także integruje się z serwisem społecznościowym Facebook. Dzięki temu możliwe jest ustalenie, jakiego zasobu słownictwa używa konkretny posiadacz telefonu.
Źródło i zrzutka: Adaptxt
