FIFA 15 już na rynku. EA kładzie nacisk na mikrotransakcje!

FIFA 15 już na rynku. EA kładzie nacisk na mikrotransakcje!

FIFA 15 już na rynku. EA kładzie nacisk na mikrotransakcje!
Zbigniew Kowal
24.09.2014 17:41, aktualizacja: 24.09.2014 20:06

Electronic Arts postanowiło zaskoczyć fanów, wydaniem zupełnie odmienionej FIFY na urządzenia mobilne. Zmian nie należy doszukiwać się jednak w sterowaniu lub grafice. Tegoroczna edycja koncentruje się bowiem na trybie Ultimate Team. Tak, piętnastka jest w pełni nastawiona na mikrotranskacje.

FIFA 15 Ultimate Team pojawiała się na rynku stopniowo. Najpierw zaprezentowano testową wersję iOS w Kanadzie, aby następnie opublikować grę w Google Play. Ostatecznie gra dostępna jest już dla wszystkich zainteresowanych na wszystkich najważniejszych platformach mobilnych.

Obraz

Przeciwnicy publikowania FIFY w rocznych odstępach czasu zarzucają Electronic Arts brak poważnych zmian względem poprzedniej edycji. W tym roku nie mogą użyć tego argumentu, ponieważ EA postanowiło całkiem przemeblować grę. Zgodnie z nowym planem zagospodarowania, w grze pozostał tylko tryb Ultimate Team.

Oznacza to ni mniej ni więcej, że gracz nie może już bawić się w trybie menadżerskim lub rozegrać spotkania dowolną drużyną przeciwko innej. Mocny nacisk na zbieranie kart z piłkarzami z których można zbudować wymarzona drużynę ma pomóc w sprzedaży wirtualnej waluty, za którą gracze mogą dokupować paczki z kartami.

Obraz

EA poinformowało, że tak drastyczna decyzja została podyktowana suchymi faktami. Rzekomo 80% wszystkich użytkowników mobilnej FIFY 14 bawiło się tylko w trybie Ultimate Team. Dlatego też, zdecydowano się porzucić ligi, tryb kariery czy opcję ćwiczenia rzutów wolnych. Oczywiście to tylko marketingowy bełkot. Firma postanowiła bowiem swój flagowy produkt wydać w modelu freemium, a nic tak nie zachęca graczy do wydawania pieniędzy jak chęć kolekcjonowania najlepszych graczy na świecie.

Co jeszcze nowego? Wyeksponowany Ultimate Team został zaopatrzony w tryb szybkiej symulacji. Gracz przed spotkaniem może zdecydować, czy chce rozegrać mecz sam czy też zdać się na komputerową symulację. Co ważne jednak, w symulacji możemy wcielać się w role trenera zmieniając taktykę oraz wymuszając agresywność piłkarzy.

Obraz

Nowością jest także obecność dwóch systemów sterowania – klasyczny oraz casualowy. O ile pierwszy nie uległ znaczącym zmianom, o tyle drugi opiera się na prostych gestach. Za pomocą kreślenia krótkich linii oraz stukania palcem w ekran możemy sprawnie zarządzać naszym atakiem oraz obroną.

Jak przystało na produkt EA, FIFA 15 Ultimate Team została wyposażona we wszystkie właściwe licencje. Dzięki temu w grze znalazło się ponad 10 tysięcy zawodników z 500 klubów piłkarskich zrzeszonych w 30 najważniejszych ligach świata. Oczywiście nie każdy zawodnik został przygotowany z taką pieczołowitością jak Cristiano Ronaldo czy Lionel Messi. Nas powinna ucieszyć informacja, że rodzima Ekstraklasa jest w pełni (stroje, herby, zawodnicy) licencjonowana.

Obraz

Jeżeli chodzi o oprawę graficzną to nie jest ona dużo lepsza aniżeli ta zaprezentowana w poprzedniej odsłonie. Da się zauważyć minimalny postęp. Dodano kilka nowych animacji oraz wygładzono tekstury w niektórych miejscach, ale znaczącej różnicy między czternastką a piętnastką nie ma.

Jakość rozgrywki wieloosobowej pozostawia wiele do życzenia. Bywa, że połączenia się zrywają, nie brakuje również lagów. Trudno jednak powiedzieć, na ile to wina gry, a na ile łącza. Najważniejsze jednak, że w kilka chwil można rozegrać mecz z kimś z drugiego końca świata.

Obraz

Pewnym zaskoczeniem jest rezygnacja z usługi Origin. Teraz profil tworzony jest przy pomocy konta na Facebooku. Nie musze chyba mówić, jak wielkie oburzenie wywołało to wśród fanów. Rezygnacja z konta Origin powoduje również, ze nic co zachowaliście w poprzedniej wersji gry (Fifa points, poziom doświadczenia) nie może zostać przeniesione do FIFA 15.

Przed pobranie gry ze sklepu upewnijcie się, że macie odpowiednio dużo miejsca w pamięci waszych urządzeń. Paczka instalacyjna waży nieco ponad 1GB. Ku mojemu zaskoczeniu, głos komentatora należy pobrać oddzielnie wewnątrz gry. Niestety nieśmiertelnego duetu Szpakowski-Szaranowicz nadal w mobilnej odsłonie nie ma.

Czy warto zagrać? Fanów piłki nożnej z pewnością przekonywać nie muszę. FIFA 15 nie ma żadnej realnej konkurencji na urządzeniach mobilnych. Dlatego też pobranie aplikacji z Google Play, Windows Store czy App Store to dla wielu obowiązek. Mikrotranskacje dają przewagę bogatym (lepsze karty przeciwko naszym), ale jak ktoś jest w stanie poświęcić sporo czasu na grę, może również sporo namieszać.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)