Pląsawicy ciąg dalszy, czyli bieganie z iPhone’m

Pląsawicy ciąg dalszy, czyli bieganie z iPhone’m

iphone-shake
iphone-shake
Sabina
17.04.2009 15:00, aktualizacja: 17.04.2009 17:00

O co chodzi z tym potrząsaniem telefonów? Wczoraj pisałam Wam o nowym projekcie KDDI które chce z potrząsania telefonem zrobić system bezpieczeństwa zabezpieczający telefon przed niepowołanymi użytkownikami. Apple, ku odmianie, chce zlikwidować problem związany z trudnościami w użytkowaniu telefonu podczas joggingu. Chodzi o to, że kiedy biegniemy, telefon się trzęsie, my się trzęsiemy i w efekcie trudno jest trafić w odpowiednie miejsce na ekranie dotykowym. Oczywiście, każdy normalny człowiek po postu zatrzymałby się i zrobił co ma zrobić w telefonie nie biegnąc. Najwyraźniej jednak Apple założyło, że miłośnicy iPhone. tak kochają swój telefon, że nie są w stanie oderwać się od niego nawet na minutę. A jak zdarzy się podbiec do autobusu, muszą mieć możliwość wciskania właściwych przycisków w telefonie.

O co chodzi z tym potrząsaniem telefonów? Wczoraj pisałam Wam o nowym projekcie KDDI które chce z potrząsania telefonem zrobić system bezpieczeństwa zabezpieczający telefon przed niepowołanymi użytkownikami. Apple, ku odmianie, chce zlikwidować problem związany z trudnościami w użytkowaniu telefonu podczas joggingu. Chodzi o to, że kiedy biegniemy, telefon się trzęsie, my się trzęsiemy i w efekcie trudno jest trafić w odpowiednie miejsce na ekranie dotykowym. Oczywiście, każdy normalny człowiek po postu zatrzymałby się i zrobił co ma zrobić w telefonie nie biegnąc. Najwyraźniej jednak Apple założyło, że miłośnicy iPhone. tak kochają swój telefon, że nie są w stanie oderwać się od niego nawet na minutę. A jak zdarzy się podbiec do autobusu, muszą mieć możliwość wciskania właściwych przycisków w telefonie.

Aplikacja tworzona przez Apple ma ułatwiać wciskanie wirtualnych przycisków wtedy kiedy użytkownik biegnie (bądź wykonuje jakiekolwiek inne ruchy w trakcie których nieco nim trzęsie - na przykład tańczy sambę). Telefon, dzięki czujnikowi ruchu, miałby wykrywać taką sytuację i powiększać wirtualne przyciski aby łatwiej było w nie trafić palcem. Przyciski miałyby się zwiększać samodzielnie i dynamicznie. Ot, udogodnienie. Tylko czy potrzebne?

Z drugiej strony taka aplikacja na pewno sprawdziłaby się w polskich pociągach, niby człowiek nie biegnie, a trzęsie jakby pobijał rekordy prędkości. Poza tym, zakładając że miłośnicy iPhona korzystają z niego w każdej sytuacji, to przy takim rozwiązaniu, nawet przeglądanie www podczas seksu (też trzęsie) nie byłoby problemem.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)