Tej erotyki lepiej nie oglądać

Tej erotyki lepiej nie oglądać

wirusy
wirusy
Kira Czarczyńska
17.04.2009 13:00, aktualizacja: 17.04.2009 15:00

Co wzbudza zawsze i wszędzie największe emocje? Oczywiście - seks i pieniądze. Czasami może jeszcze polityka, ale to już nie jest reguła (wbrew pozorom...). O te dwa tematy opiera się więc największa ilość spamu. I to pod nie podszywają się wirusy, trojany i inne szkodliwe programy komputerowe.

I nie tylko komputerowe. Robak Worm:SymbOS/Yxe, potocznie zwany Sexy View lub Yxe, bazuje właśnie na zainteresowaniu tematyką erotyczną.

Przenosi się przez SMS i zagraża może nie tyle telefonom, co ich użytkownikom.

Co wzbudza zawsze i wszędzie największe emocje? Oczywiście - seks i pieniądze. Czasami może jeszcze polityka, ale to już nie jest reguła (wbrew pozorom...). O te dwa tematy opiera się więc największa ilość spamu. I to pod nie podszywają się wirusy, trojany i inne szkodliwe programy komputerowe.

I nie tylko komputerowe. Robak Worm:SymbOS/Yxe, potocznie zwany Sexy View lub Yxe, bazuje właśnie na zainteresowaniu tematyką erotyczną.

Przenosi się przez SMS i zagraża może nie tyle telefonom, co ich użytkownikom.

Rozprzestrzenia się łatwo, bo korzystając z kontaktów użytkownika zainfekowanego telefonu, rozsyła się SMS-em do znających go osób. Dzięki temu w większości przypadków czujność odbiorcy jest uśpiona i strona internetowa, na którą SMS sugeruje wejść, nie wzbudza większych podejrzeń. W końcu przecież adres mamy od znajomego, czyli ze znanego sobie źródła - prawda?

Niestety w tym przypadku nieprawda. Ale to akurat pół biedy, bo samo wejście na podaną stronę większej krzywdy nam nie zrobi. Dopiero zainstalowanie sugerowanego oprogramowania o nazwie Sexy View, które udaje że zamierza nam pomóc pooglądać trochę rozpusty (strona, na którą kieruje link, to jak można się domyślić właśnie erotyka różnej maści).

Sexy View atakuje telefony z systemem Symbian S60 3rd Edition i, jak twierdzą specjaliści z F-Secure, chociaż pochodzi z Chin, niedługo można spodziewać się go także u nas. Jego głównym zadaniem jest zbieranie danych naszych i naszych kontaktów i przesyłanie ich do swoich twórców - po infekcji możemy się więc spodziewać sporej ilości spamu SMS-owego i co najmniej prób włamania na konta bankowe...

Cóż, w telefonach też sprawdza się stara jak świat zasada znana z PC-tów: klikanie bez zastanowienia szkodzi klikającemu.

Źródło: SymbianLab.pl

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)