Okazuje się, że m.in. analitycy z Wall Street zmienili swoje przypuszczenia dotyczącego tego, co będzie stanowić „serce” nowych iMaków. Początkowo uważano, że najprawdopodobniej będą to procesory 2- lub 4-rdzeniowe (ze wskazaniem na te ostatnie). Tym razem mówi się jednak, że to użytkownik zdecyduje, jaki procesor będzie chciał.
Okazuje się, że m.in. analitycy z Wall Street zmienili swoje przypuszczenia dotyczącego tego, co będzie stanowić „serce” nowych iMaków. Początkowo uważano, że najprawdopodobniej będą to procesory 2- lub 4-rdzeniowe (ze wskazaniem na te ostatnie). Tym razem mówi się jednak, że to użytkownik zdecyduje, jaki procesor będzie chciał.
Według wielu osób, najbardziej przyszłościowym krokiem byłoby zastosowanie nowoczesnych procesorów 4-rdzeniowych. Jednak nawet i ta decyzja nie do końca usatysfakcjonowałaby wszystkich potencjalnych użytkowników iMaków. Ja jako osoba bardzo poważnie rozważająca zakup nowego iMaka, cieszyłbym się z możliwości wyboru.
Co oznaczałoby umożliwienie wyboru użytkownikowi rodzaju zastosowanego procesora? Przyczyniłoby się to zarówno do tego, że osoba taka wybrałaby komputer spełniający jego potrzeby (w końcu on sam wie, czym się zajmuje i jakie ma wymagania), płacąc więcej, lub mniej – w zależności od potrzeb.
Podobno Apple rozesłało do swoich partnerów pewnego rodzaju informację (oczywiście przeznaczoną wyłącznie dla nich), z której wynika m.in. to, że nowe – odświeżone iMaki mają pojawić się w ciągu kilku najbliższych tygodni.
Źródło: AppleInsider • GalMac
