Finowie, dzieci i komórki

Finowie, dzieci i komórki

Finowie, dzieci i komórki
Kira Czarczyńska
12.01.2009 14:45, aktualizacja: 12.01.2009 15:45

Temat szkodliwości bądź nie telefonów komórkowych wraca jak bumerang - co widać choćby w komentarzach do wpisu obok. Nie ma jednoznacznych dowodów w tą czy tamtą stronę, nie wiadomo w zasadzie czy szkodzi, a jeśli tak to na ile - co chwilę więc pojawiają się ostrzeżenia i sugestie, w jaki sposób potencjalnej szkodliwości komórek zaradzić.

Najbardziej zawsze rzecz jasna martwimy się o dzieci - a te również zaczęły już telefonów komórkowych używać, często całkiem sporą ilość czasu spędzając na rozmowach. Fińska organizacja Radiation and Nuclear Safety Authority (STUK) przedstawiła ostatnio kilka swoich sugestii dotyczących sposobu korzystania przez dzieci z tego dobrodziejstwa współczesnej technologii.

Temat szkodliwości bądź nie telefonów komórkowych wraca jak bumerang - co widać choćby w komentarzach do wpisu obok. Nie ma jednoznacznych dowodów w tą czy tamtą stronę, nie wiadomo w zasadzie czy szkodzi, a jeśli tak to na ile - co chwilę więc pojawiają się ostrzeżenia i sugestie, w jaki sposób potencjalnej szkodliwości komórek zaradzić.

Najbardziej zawsze rzecz jasna martwimy się o dzieci - a te również zaczęły już telefonów komórkowych używać, często całkiem sporą ilość czasu spędzając na rozmowach. Fińska organizacja Radiation and Nuclear Safety Authority (STUK) przedstawiła ostatnio kilka swoich sugestii dotyczących sposobu korzystania przez dzieci z tego dobrodziejstwa współczesnej technologii.

Rady te zresztą nie różnią się zbytnio od przytaczanych przez różne organizacje i naukowców z całego świata. Rodzice powinni przede wszystkim zadbać zdaniem STUK o to, żeby dzieci:

  • raczej wysyłały wiadomości tekstowe zamiast wykonywania połączeń;
  • ograniczały liczbę połączeń oraz czas ich trwania;
  • używały zestawów słuchawkowych, a sam telefon w czasie rozmowy trzymały kilka centymetrów od ciała;
  • unikały rozmów w obszarze słabego sygnału sieci, w jadącym samochodzie lub pociągu.

Jak uzasadniają Finowie, choć do tej pory badania nie wykazały negatywnego wpływu promieniowania z telefonów komórkowych na zdrowie, to jednak nie wszystkie efekty są znane. Zalecana jest więc duża ostrożność w korzystaniu z komórek szczególnie przez dzieci, które nie tylko będą korzystać z telefonów dłużej niż my, ale również są nadal w fazie rozwoju, kiedy organizm jest szczególnie wrażliwy na szkodliwe czynniki.

STUK nie zamierza jednak sugerować nawet żeby zabraniać dzieciom korzystania z komórek. W końcu to one umożliwiają kontakt z rodzicem w pilnych przypadkach, stanowią więc także element zwiększający bezpieczeństwo najmłodszych.

Czy rodzice także powinni się do tych rad stosować? Zapewne tak; skoro pojawiają się one dość regularnie jako sugestia ze strony najróżniejszych organizacji czy naukowców z różnych krajów, można zakładać, że coś w tym jednak jest. Nie uda się co prawda na pewno przekonać kogoś, kto używa komórki do celów służbowych, żeby przerzucił się na SMS-y - ale używanie zestawów słuchawkowych może być całkiem niezłym pomysłem.

Źródło: Telepolis

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)