Zaintrygował mnie ostatnio znaleziony w sieci artykuł dotyczący suszenia zamoczonego telefonu. Nigdy nie zdarzyło mi się zamoczyć swojej komórki i nie do końca wierzyłem w to, że taką komórkę można doprowadzić jeszcze do stanu używalności.
Jednak po przeczytaniu wielu artykułów i tematów na przeróżnych forach, dochodzę do wniosku, że to rzeczywiście może zadziałać. Poniżej przytoczę instrukcję znalezioną na www.tipy.pl:
Zaintrygował mnie ostatnio znaleziony w sieci artykuł dotyczący suszenia zamoczonego telefonu. Nigdy nie zdarzyło mi się zamoczyć swojej komórki i nie do końca wierzyłem w to, że taką komórkę można doprowadzić jeszcze do stanu używalności.
Jednak po przeczytaniu wielu artykułów i tematów na przeróżnych forach, dochodzę do wniosku, że to rzeczywiście może zadziałać. Poniżej przytoczę instrukcję znalezioną na www.tipy.pl:
- Plastikowy, szczelny pojemniczek z wieczkiem
- suszarka do włosów
- ręcznik
- 2 woreczki z żelem silikonowym pochłaniającym wilgoć (Są w każdym pudełku z nowymi butami)
- Natychmiast wyciągnij z telefonu baterię. Elektronice nie powinno się nic stać, jeśli nie będzie przyłączona do źródła zasilania.
- Wyciągnij kartę sim.
- Delikatnie wytrzyj ręcznikiem telefon, baterię i kartę sim.
- Za pomocą suszarki do włosów (zimnego nawiewu), wysusz telefon, tak aby wyparowało z niego możliwie najwięcej wody.
- Wsadź telefon, baterię oraz kartę sim razem z pochłaniaczami wilgoci do plastikowego pojemnika. Telefon trzymaj tam przez 3 dni. Jeśli nie masz pochłaniaczy wilgoci połóż telefon na przeciwko klimatyzatora.
- Jeśli twój telefon nie będzie działać po 3 dniach, sprawdź czy działa bateria. Jeśli nie, oznacza to że potrzebujesz tylko nowej baterii.
To jednak nie jedyny sposób na przywrócenie telefonu do życia. Inny jest opisany na tej stronie. W tym przypadku materiałem "suszącym" naszą komórkę jest... ryż.