Na spotkaniu organizowanym przez Apple, zgodnie z tym co przewidywaliśmy wcześniej, Steve Jobs zaprezentował odświeżone Macbooki i Macbooki Pro.
Pierwsze wrażenia? Widać, że Apple, rękoma Johnego Ive'a (projektanta jabłkowych urządzeń), kontynuuje ewolucję stylu zaprezentowanego wraz z nowym iMackiem. Mamy więc aluminiową obudowę oraz czarną obwódkę matrycy. Mamy do tego czarną podświetlaną klawiaturę, taką samą jak w Macbooku Air, który przy okazji otrzymał upgrade karty graficznej i dysku twardego.
Co ciekawe, nowy Macbook nie różni się zewnętrznie (poza rozmiarem matrycy) od swojego większego brata. Przez co został z miejsca okrzyknięty prawdziwym następcą Powerbooka 12".
Interesujący jest system zarządzania mocą obliczeniową w wersji Pro - okazuje się, że laptop posiada na pokładzie dwie karty graficzne, między którymi w czasie rzeczywistym, możemy się przełączać - w zależności od tego czy chcemy więcej mocy czy dłuższą pracę na baterii.
Aha - no i jeszcze jest jedna rzecz, która, mogę się założyć, stanie się powodem kawałów zatrwadziałych PCiarzy - no Macbooki w ogóle nie mają przycisku na touchpadzie - cały touchpad jest jednym wielkim szklanym przyciskiem.
Tyle w skrótowej formie - jak tylko zgromadzimy dokładniejsze informacje to niezwłocznie Was o tym poinformujemy.