Telefon w rękach nieodpowiedniej osoby może stać się dość niebezpiecznym urządzeniem. Do tragedii angażującej telefon, doszło w Japonii, gdzie 35 letnia matka zamordowała swego 6 letniego syna. Narzędziem zbrodni był telefon komórkowy, a raczej pasek od telefonu którym dzieciak został uduszony.
Telefon w rękach nieodpowiedniej osoby może stać się dość niebezpiecznym urządzeniem. Do tragedii angażującej telefon, doszło w Japonii, gdzie 35 letnia matka zamordowała swego 6 letniego syna. Narzędziem zbrodni był telefon komórkowy, a raczej pasek od telefonu którym dzieciak został uduszony.
Matka, aby odwrócić od siebie podejrzenia, poprosiła policjantów o wyśledzenie „zaginionego" dziecka przez GSP, który syn miał wbudowany w telefon. Po odnalezieniu telefonu (i zwłok) okazało się że na telefonie nie ma żadnych odcisków palców, co spowodowało, że policjanci zaczęli podejrzewać matkę o dokonanie morderstwa. Telefon okazał się więc nie tylko narzędziem zbrodni, ale również dowodem umożliwiającym odnalezienie sprawcy.
Jak do tej pory o zabójczych gadżetach najczęściej oglądaliśmy horrory klasy „Z". Choć jeszcze nie było filmu o komórkach - mordercach, to już powstaje film o zabójczych SMS'ach....czas zacząć obawiać się iPhone'a... Nie dając się jednak ponieść fali horrorów typu „Christina", pamiętajmy że to nie gadżety mają mordercze zapędy, ale ludzie którzy ich używają.
Źródło: tokyomango.com