Jedną z najlepszych serii reklam jakie wypuściło Apple to "Get a Mac" - z charakterystycznymi ludzkimi wizualizacjami Maca i PC. Krótkie spoty, które w zabawny i przekonywujący sposób opisywały ewidentne (prawda?) zalety Jabłka nad Microsoftem, zrobiły furorę na świecie. Do tego stopnia, że ten drugi postanowił oddpowiedzieć w podobnej konwencji- wystawił się jednak tylko na pośmiewisko.
Jedną z najlepszych serii reklam jakie wypuściło Apple to "Get a Mac" - z charakterystycznymi ludzkimi wizualizacjami Maca i PC. Krótkie spoty, które w zabawny i przekonywujący sposób opisywały ewidentne (prawda?) zalety Jabłka nad Microsoftem, zrobiły furorę na świecie. Do tego stopnia, że ten drugi postanowił oddpowiedzieć w podobnej konwencji- wystawił się jednak tylko na pośmiewisko.
Agencja reklamowa odpowiedzialna za kampanię "I'm a PC", Crispin Porter + Bogusky, nie postarała się i nie wymazała tagów z obrazków dostępnych w PressPass (informacji prasowej) Microsoftu. Dociekliwi reporterzy Computerworldu zauważyli więc, że część z nich została wykonana na macowej wersji Photoshopa CS3. Ciekawe prawda?
Oczywiście nie ma się czym podniecać - po prostu to logiczne, że naturalnym środowiskiem w jakim pracują agencje reklamowe to OSX. Jednak trochę ironiczne wydaje się, że nawet, gdy tworzone są reklamy dla głównego applowskiego konkurenta.
Kampania Microsoftu, warta 300 mln dolarów ma na celu zmianę fatalnego wizerunku systemu operacyjnego Windows Vista. Ciekawe początek...