Odkryta luka w zabezpieczeniach iPhone

Odkryta luka w zabezpieczeniach iPhone

Kto używa iPhone?
Kto używa iPhone?
Kira Czarczyńska
27.08.2008 19:30, aktualizacja: 27.08.2008 21:30

iPhone najwyraźniej ma więcej tajemnic, niż nam się wydawało. Pisaliśmy już o możliwości zdalnego wyłączania aplikacji przez Apple, o tym, że rzekomo usunięte z niego dane da się odzyskać, a także o niespodziankach pozostawianych w nim przez testerów Apple. Doszła właśnie jeszcze jedna ciekawostka: otóż okazuje się, że można uzyskać dostęp do zabezpieczonych kodem prywatnych informacji - bez jego podawania.

iPhone najwyraźniej ma więcej tajemnic, niż nam się wydawało. Pisaliśmy już o możliwości zdalnego wyłączania aplikacji przez Apple, o tym, że rzekomo usunięte z niego dane da się odzyskać, a także o niespodziankach pozostawianych w nim przez testerów Apple. Doszła właśnie jeszcze jedna ciekawostka: otóż okazuje się, że można uzyskać dostęp do zabezpieczonych kodem prywatnych informacji - bez jego podawania.

Informacja o luce w sposobie zabezpieczenia prywatnych danych pojawiła się wczoraj na forum Apple - i od razu wypłynęła "na szersze wody" wywołując spore poruszenie wśród użytkowników iPhone. Błąd dotyczy oprogramowania 2.0.2, ale z tego, co mówią internauci - na wcześniejszych też działa.

O co konkretnie chodzi?

W większości obecnie używanych telefonów istnieje możliwość zablokowania dostępu do poufnych danych za pomocą hasła. W iPhone także taką opcję przewidziano - problem polega jednak na tym, że w oprogramowaniu istnieje błąd, pozwalający uzyskać dostęp do teoretycznie chronionych czterocyfrowym kodem danych... bez jego podawania.

Można to przetestować u siebie - wystarczy mieć w telefonie kontakty dodane do "ulubionych" i w/w zabezpieczenie dostępu kodem:

  • kiedy system zapyta o hasło, należy wcisnąć przycisk połączeń alarmowych...
  • ...a następnie dwukrotnie użyć klawisza "home".

Zostaniemy przeniesieni do folderu "Ulubione", z pełnym dostępem, bez konieczności wpisywania kodu zabezpieczającego.

Informacja o błędzie zabezpieczeń trafiła do londyńskiej przedstawicielki Apple - była zaskoczona, ale obiecała jak najszybciej zająć się tą sprawą.

Nie mam iPhone i mieć nie planuję przynajmniej w najbliższym czasie - tak że pytanie do tych co mają: sprawdziliście? Faktycznie działa? A może jakieś inne luki też już znaleźliście?

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)