Imprezy promocyjne z okazji premiery iPhone 3G w Polsce okazały się totalnym niewypałem. Polacy nie chcieli się szturmem rzucić do kupowania drogiego jak na nasze warunki, i nie do końca spełniającego oczekiwania rynkowe, telefonu. Zwłaszcza w proponowanych taryfach - także średnio atrakcyjnych.
Imprezy promocyjne z okazji premiery iPhone 3G w Polsce okazały się totalnym niewypałem. Polacy nie chcieli się szturmem rzucić do kupowania drogiego jak na nasze warunki, i nie do końca spełniającego oczekiwania rynkowe, telefonu. Zwłaszcza w proponowanych taryfach - także średnio atrakcyjnych.
Oczywiście trochę za wcześnie żeby ocenić, jak będzie wyglądała sprzedaż tej nowej zabawki w naszym kraju, jednak pierwsze dane już mamy. Sieć Era poinformowała, że udało im się skłonić do zakupu 4.200 użytkowników.
Mamy już ponad 4,2 tys podpisanych umów. Dotyczy to przedsprzedaży i pierwszych godzin sprzedaży w salonach. To dobry wynik, zwłaszcza, że nie jest to tani telefon i że nie prowadziliśmy kampanii reklamowej. - powiedział Zbigniew Lazar, rzecznik PTC.
Z tym brakiem reklamy to trochę inaczej było, ale fakt faktem biorąc pod uwagę ceny, rzeczywiście wynik nie jest tragiczny. Choć sądząc po planach dotyczących imprez premierowych, oczekiwano znacznie więcej po premierze iPhone.
Orange nie chce na razie zdradzać jakim zainteresowaniem telefon cieszył się w jego salonach. Jak wyjaśnia Wojciech Jabczyński, rzecznik Grupy TP - Nie podajemy liczby pozyskanych abonentów. Zresztą, po tak krótkim okresie czasu nie można wyciągać żadnych wniosków.
Chyba jednak nie poszło im zbyt dobrze, skoro W. Jabczyński dodaje: Liczymy, że klienci przejdą do nas z powodu iPhone'a od innych operatorów.
