W Sylwestra systemy sieci komórkowych są zawsze przeciążone - w ciągu zaledwie kilku godzin przechodzi przez nie setki milionów SMSów, MMSów i, jeśli komuś uda się połączyć ;-) również rozmów.
Skutki przeciążenia systemów najczęściej widzimy w postaci niemożności nawiązania połączenia lub opóźnień w dostarczeniu wiadomości tekstowych i multimedialnych. Mało kto jednak orientuje się, że przeciążenie może odczuć również w portfelu.
W Sylwestra systemy sieci komórkowych są zawsze przeciążone - w ciągu zaledwie kilku godzin przechodzi przez nie setki milionów SMSów, MMSów i, jeśli komuś uda się połączyć ;-) również rozmów.
Skutki przeciążenia systemów najczęściej widzimy w postaci niemożności nawiązania połączenia lub opóźnień w dostarczeniu wiadomości tekstowych i multimedialnych. Mało kto jednak orientuje się, że przeciążenie może odczuć również w portfelu.
Przeciążenie systemów, następujące zwłaszcza w okolicach północy, kiedy abonenci wysyłają tysiące SMS-ów na minutę, powodować może bowiem kilkukrotne naliczenie opłaty za jedną i tą samą wiadomość.
"To centrum wiadomości SMS, czyli platforma, która odbiera i wysyła wiadomości, przekazuje do billingu informacje o naliczeniu opłaty. Następuje ono, gdy do centrum SMS dotrze już wiadomość od wysyłającego." - wyjaśnia Życiu Warszawy Wojciech Jabczyński, szef Biura Prasowego Grupy TP i Orange. Dodając jednak, że "Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca"
I owszem, zgodnie z doniesieniami czytelników, w Sylwestrową noc tym razem nie było większych opóźnień w dostarczaniu wiadomości, ani problemów z uzyskaniem połączenia. Można więc wnioskować, że operatorzy zdążyli w tym roku przygotować się na gorącą - również dla ich systemów - noc.
Nie zmienia to jednak faktu, że lepiej będzie przejrzeć bilingi za okres rozliczeniowy obejmujący Sylwester - umożliwi to w razie potrzeby złożenie w odpowiednim czasie reklamacji u swojego operatora.
