Co zrobić z uwolnionymi przez wojsko częstotliwościami? Anna Streżyńska, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, planuje wystawić je na sprzedaż. Już na początku roku UKE zamierza ogłosić przetarg na te częstotliwości, co umożliwi z jednej strony ich wykorzystanie, z drugiej - zasili budżet państwa niebagatelną kwotą.
Prezes zastanawia się jednak nadal nad tym, w jaki sposób częstotliwość uwolniona przez wojsko powinna zostać docelowo wykorzystana.
Co zrobić z uwolnionymi przez wojsko częstotliwościami? Anna Streżyńska, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, planuje wystawić je na sprzedaż. Już na początku roku UKE zamierza ogłosić przetarg na te częstotliwości, co umożliwi z jednej strony ich wykorzystanie, z drugiej - zasili budżet państwa niebagatelną kwotą.
Prezes zastanawia się jednak nadal nad tym, w jaki sposób częstotliwość uwolniona przez wojsko powinna zostać docelowo wykorzystana.
Możliwości są w zasadzie dwie: "Te zasoby (zwalniane przez wojsko - przyp.red.) albo można wystawić na przetarg i liczyć, że budżet otrzyma spore pieniądze od dwóch operatorów, którzy je wylicytują, albo przeprowadzić przetarg na operatora infrastrukturalnego. Byłby to operator operatorów, który oferowałby usługi innym operatorom." - wyjaśniła prezes UKE, Anna Streżyńska.
Na którą opcję UKE się zdecyduje? Niedługo się dowiemy, skoro przetarg UKE zamierza ogłosić już na początku bieżącego roku.