Poważne problemy HTC. Nie pomógł One, czy pomogą mini i max?

Poważne problemy HTC. Nie pomógł One, czy pomogą mini i max?

Poważne problemy HTC. Nie pomógł One, czy pomogą mini i max?
Jan Blinstrub
24.09.2013 14:29, aktualizacja: 24.09.2013 16:29

HTC ma problemy nie od dziś. Dawną pozycję miał pomóc odbudować świetny model One. Niestety, ambitnych planów sprzedażowych raczej nie uda się zrealizować. Przeciwnie - 2013 może być pierwszym rokiem, w którym firma odnotuje straty.

Korporacja ma kłopoty od kilkunastu miesięcy, ale do tej pory cały czas utrzymywała się na plusie. Tym razem, o czym już pisaliśmy, analitycy spodziewają się, że HTC skończy rok pod kreską. W maju była jeszcze nadzieja - po premierze HTC One przychody firmy zauważalnie wzrosły. Jednak na krótko. W każdym kolejnym miesiącu spadały. W sierpniu zmniejszyły się o:

  • 16% względem lipca,
  • 45% względem sierpnia 2012 roku ,
  • aż 56% względem maja tego roku.

HTC One miał pomóc firmie odbudować dawną pozycję, jednak zawiódł. Nie dlatego, że jest złym urządzeniem – to moim zdaniem najlepszy smartfon pierwszej połowy tego roku. Przegrał z doinwestowanymi i lepiej rozpoznawalnymi produktami innych marek. Zresztą o ile rok czy dwa lata temu można było jeszcze błyszczeć w segmencie urządzeń premium z Androidem, o tyle teraz rynek jest nasycony, a konkurencja ogromna: w zasadzie każdy liczący się producent ma atrakcyjne topowe urządzenie. Cała nadzieja w modelach mini i max?

Niestety, szacowane przez analityków miesięczne zamówienia na poziomie 200 tys. sztuk One mini nie wróżą dobrze na przyszłość. Co więcej, źródła Reutersa podają, że HTC ma trudności z produkcją tego modelu i nie jest w stanie zaspokoić – w gruncie rzeczy i tak niedużego– popytu. Problemem jest podobno największy atut smartfonów z rodziny One, czyli obudowa. Fabryki nie radzą sobie z dostarczaniem odpowiedniej liczby egzemplarzy. To nie pierwszy raz, gdy unibody HTC sprawia kłopoty – premiera rynkowa HTC One została podobno przełożona właśnie z powodu opóźnień w produkcji elementów kamery i obudów.

Kłopoty One mini mogą także dotyczyć One max, który ma zadebiutować do końca tego roku, a którego obudowa została zaprojektowana w ten sam sposób. Sam z niecierpliwością czekam na ten model, jednak może się okazać, że nawet jeśli fabryki dadzą sobie radę z zamówieniami, phablet HTC nie rozwiąże problemów firmy. W tym segmencie konkurencja jest duża, a karty rozdaje Samsung. Nie można też zapominać, że druga połowa roku to zwykle żniwa działu sprzedaży Apple'a.

Sytuacji HTC nie poprawiają pojawiające się regularnie newsy. Od miesięcy niemal wyłącznie złe. Słyszeliśmy już o odpływie pracowników, o sprzedawaniu tajnych informacji Chińczykom i dużych cięciach kosztów. Wczoraj Reuters podał, że amerykański sąd uznał, że HTC naruszyło dwa patenty Nokii, projektując niektóre ze swoich urządzeń.

Od lat szczerze kibicuję HTC – wkład firmy w rozwój urządzeń mobilnych jest trudny do przecenienia. HTC robiło lepsze i gorsze modele, ale niemal zawsze wyróżniały się one na rynku. Urządzenia z rodziny One to wzorowo zaprojektowane, dobrze wyposażone i intuicyjne smarfony. Dziś jednak dobry produkt nie wystarcza, by walczyć o klienta. Oczywiście Tajwańczycy nigdy nie będą w stanie włożyć w promocję tyle pieniędzy co Samsung, ale muszą znaleźć sposób, by przekonać do siebie klientów (kampania z Robertem Downeyem Jr. raczej nie pomogła). Niewykluczone, że firma naprawdę potrzebuje radykalnych zmian personalnych.

Źródło: YahooReuters

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)