Endless tapper to typ gry, który nie wymaga pięknej grafiki, bo liczy się w nim głównie model rozgrywki – starają się to potwierdzić deweloperzy ze studia NVS. Ich świeże dzieło nosi nazwę Bing Bong, i tak samo jak prostolinijnie brzmi, tak samo prostolinijnie jest stworzone.
Jest to kolejna gra, w której nie liczy się nic oprócz wyniku. Zadaniem gracza jest bezkolizyjne przeprowadzenie z jednego końca ekranu na drugi zielonej kuleczki. Kuleczka cały czas pozostaje w ruchu, trzeba ją jednak spowalniać w zależności od przeszkód, na jakie natrafia. Te przeszkody to przelatujące prostopadle z prawej do lewej strony ekranu prostokąty. Łatwe, prawda? No, nie do końca.
Figury różnią się kształtem i kolorem. Przykładowo - czerwone to pojedyncze kwadraty, a niebieskie to podłużne prostokąty. Im dalej jesteśmy tym więcej figur na nas leci, a każde 10 punktów ukazuje przed nami kolejne ich kształty. Smuga światła o określonym kolorze, która bije od każdego zbliżającego się prostokąta wskazuje skąd ten nadjeżdża i czego możemy się spodziewać.
Wiem. Mógłbym napisać, że to przecież zabawa w przechodzenie przez ulice, takie Crossy Road tylko w tę i z powrotem. I choć faktycznie tak to wygląda, w grze nie jest to powiedziane. Można stwierdzić, że to ze względu na koszty – faktycznie, oprawa graficzna może studio dużo kosztować, a w tej produkcji, pomimo że jest darmowa, na próżno szukać reklam.
Można również powiedzieć, że gra ma na celu pobudzenie naszej wyobraźni, jednak to tylko spekulacje. Cel ten jest nieznany, a interpretować zamysły twórców możemy dowolnie. Trzeba jednak przyznać, że gra jest stosunkowo ładnie zrobiona, animacje są płynne, muzyka bardzo pasuje do klimatu, wszystko działa tak jak powinno. Sami deweloperzy natomiast dodali tylko przycisk pozwalający na przekazanie im dobrowolnego wsparcia finansowego.
Większość gier typu endless ma ładną oprawę graficzną, która chociaż obrazuje to, czym się posługujemy. Jeśli bez reklam – trzeba płacić, jeśli za darmo – to z reklamami lub mikropłatnościami. W takich grach to chleb powszedni, a najczęściej banery omyłkowo są naciskane, kiedy usilnie po raz enty gracz stara się wcisnąć „Play again”
Nasuwa się więc pytanie – czy taka gra ma przyszłość? Endless tappery nie wymagają grafiki 3D i wielu funkcji żeby zdobyć dużą popularność, jednak wyrzucenie z nich wszystkich wyzwań i dodatków może sprawić, że się znudzą. Nie inaczej jest też i z tym tytułem - jest zbyt banalny i po całkiem niedługim czasie może stać się nieco monotonny.
Czy oprócz Bing i Bong będzie również Bang przez duże „B"? Gra jest świeża i choć to tytuł minimalistyczny, nie wykluczam, że w przyszłości odniesie duży sukces. Odsyłam więc do Sklepu Play. Dajcie znać jak wam spodobał się ten okrojony endless tapper.
- Link do pobrania (Google Play)
PLUSY:
[plus] Darmowa
[plus] Brak reklam
[plus] Muzyka
[plus] Animacje
Minusy:
[minus] Brak dodatków
[minus]... przez co gra staje się nieco nudna
