#ChipGate - Apple odpowiada na zarzuty

#ChipGate - Apple odpowiada na zarzuty

Tim Cook
Tim Cook
Źródło zdjęć: © Apple
Łukasz Skałba
10.10.2015 13:16, aktualizacja: 10.10.2015 15:19

Ostatnie doniesienia dotyczące różnej wydajności energetycznej różnych iPhone'ów były bardzo niepokojące. Apple odniósł się do postawionych zarzutów i wytłumaczył, że nie powinniśmy się takim drobiazgiem przejmować...

Konrad opisał ostatnio problem związany z obecnością w nowych iPhone'ach różnych wersji procesora Apple A9. Jedna z nich pochodzi od Samsunga, a druga od TSMC. Obie wersje wykonane są w różnych procesach technologicznych, co zaowocowało wysypem materiałów udowadniających, że ma to także wpływ na wydajność, a przede wszystkim na czas pracy iPhone'a na jednym ładowaniu. Według niektórych testów, różnice były kolosalne, a według innych mniejsze, ale także znaczące. Co na to Apple?

Serwis Tech Crunch dostał od Apple'a oświadczenie brzmiące po przetłumaczeniu na nasz język następująco:

Wraz z zaprojektowanym przez Apple'a procesorem A9 w iPhone 6s lub 6s Plus dostajesz najbardziej zaawansowany procesor mobilny na świecie. Każdy egzemplarz chipu spotyka się z najwyższymi standardami Apple'a, aby zapewnić niewiarygodną wydajność i dostarczyć świetny czas pracy na baterii, niezależnie od pojemności, koloru czy wersji iPhone'a.

Niektóre syntetyczne testy, które utrzymują procesor pod wysokim obciążeniem aż do wyczerpania baterii, nie są reprezentatywne i nie odzwierciedlają codziennego użytkowania, gdyż procesory działają nieproporcjonalnie dużą ilość czasu na swoich pełnych obrotach. Jest to mylący sposób pomiaru przeciętnego czasu pracy na baterii. Nasze testy i dane od klientów pokazują, że średnie różnice żywotności baterii w iPhone 6s lub 6s Plus wynoszą 2-3% (biorąc pod uwagę różnice zmiennych składowych).

Każdy użytkownik urządzenia Apple ma możliwość włączenia lub wyłączenia opcji pozwalającej na przesyłanie danych diagnostycznych do producenta. W większości przypadków pozostaje ona włączona, dzięki czemu Apple ma dostęp do niewyobrażalnie wielkiej ilości danych dotyczących różnych aspektów pracy urządzeń. Właśnie z tych ogromnych baz danych wynika według jabłkowego giganta fakt, że różnice w wydajności energetycznej iPhone'ów z procesorami Samsunga i TSMC są znikome i niezauważalne przy przeciętnym użytkowaniu. Jestem w stanie w to uwierzyć.

Martwi mnie natomiast fakt, że Apple za testy "nieodzwierciedlające codziennego użytkowania" uznaje także czynności typu nagrywanie filmów poklatkowych. Jasne, nie robimy tego codziennie, ale ja osobiście uwielbiam eksperymentować zarówno z materiałami wideo spowolnionymi jak i przyspieszonymi, więc dla mnie jest to całkiem ważne. A nagrywając w dziczy materiał time lapse każdy procent się liczy... Wariancja na poziomie 10 punktów procentowych w skali godziny jest w mojej opinii zdecydowanie za dużą wartością.

iPhone 6s Chipgate - Does it Slow Down Your Phone?

Apple idzie jednak o krok dalej i zwraca uwagę również na fakt, że 2-3% to różnice typowe dla urządzeń nawet z tym samym chipem. Zgoda, każde urządzenie działa odrobinę inaczej - działa niezauważalnie szybciej lub zużywa mniej lub więcej energii. Sądzę jednak, że w przypadku bardziej obciążających czynności, jak na przykład wspomniane nagrywanie poklatkowe, 10 punktów procentowych na godzinę nie wynika z losowych różnic produkcyjnych...

Nieładnie Apple'u.

Źródło: Tech Crunch

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)