Honor 7 - test i recenzja

Jest świetnie zrobiony i ma niezłe specyfikację oraz wyposażenie. Zapowiadało się, że Honor 7 będzie jednym z ciekawszych urządzeń do 2000 zł. Czy pierwsze wrażenie zostało potwierdzone przez testy?

Ten artykuł ma 4 strony:
Wygląd, jakość wykonania i ergonomia
Specyfikacja
- Wyświetlacz: 5,2-calowy IPS o rozdzielczości FullHD
- SoC: Kirin 935 (4x Cortex A53 2,2 GHz, 4x Cortex A53 1,5 GHz), GPU — Mali-T628 MP4
- RAM: 3 GB
- Pamięć wewnętrzna: 16 GB + slot microSD
- Aparat: głowny — 20 Mpix sensor z detekcją fazy, obiektyw f/2.0, dioda LED; przedni — 8 Mpix, dioda LED
- Bateria: 3100 mAh (litowo-polimerowa)
- Łączność: WiFi a/b/g/n/ac, Bluetooth 4.1, LTE Cat.6, dual-SIM
- Wymiary i waga: 143.2 x 71.9 x 8.5 mm, 157 g
- System: Android 5.0, nakładka EMUI 3.1
- Inne: skaner linii papilarnych, port podczerwieni
Wygląd i jakość wykonania
Honor 7 wygląda jak iPhone zaprojektowany przez emerytowanego wojskowego i, o dziwo, wcale nie jest ot zarzut. Telefon jest masywny i dość ciężki. Budzi zaufanie. Lekką nadwagę rekompensuje czasem pracy. W obudowie znalazło się miejsce na litowo-polimerowy akumulator o pojemności 3100 mAh.
Obudowa w większości jest wykona z aluminium. Z tworzywa – podobnie jak w Mate7 - zostały wykonane jedynie zaślepki na dolnej i górnej krawędzi.
Obudowa jest solidna i dobrze spasowana. Plusem jest też to, że trudno ją porysować. Ekran wypełnia większą część przedniego panelu. Znajdziecie urządzenia z węższymi ramkami, ale Honorowi trudno zarzucić marnowanie powierzchni. Nad ekranem znajduje się obiektyw aparatu do selfie z 8 Mpix sensorem oraz dioda doświetlająca.
Z tyłu jest 20 Mpix aparat z podwójną diodą doświetlającą oraz czytnik linii papilarnych.
Zobacz również: Studio PlayStation 5 highlight: UrQueeen gra w SackBoy: Wielka Przygoda
Honor 7 ma bardzo podobne wzornictwo do Mate 7, który z kolei był klonem HTC One Max. Chińczycy zawłaszczyli tajwańskie projekty i całkiem nieźle na tym wyszli. Honor 7 nie jest może najpiękniejszym smartfonem na rynku, ale wygląda elegancko. Osoby, które nie znają tej marki z pewnością nie wrzucą tego urządzenia do jednego worka z tanimi b-brandami.
Ergonomia
Tył Honora 7 jest lekko zakrzywiony, dzięki czemu smartfon dobrze leży w dłoni. Czytnik linii papilarnych znajduje się we właściwym miejscu, dokładnie pod palcem wskazującym, gdy trzyma się urządzenie w pozycji wertykalnej. Obiektyw aparatu jest lekko wystający, ale w wypadku urządzeń z czytnikiem z tyłu obudowy, nie jest to wielka wada. Dzięki temu palec nie wędruje przypadkowo na szkiełko zamiast skaner. Obiektyw pozostaje więc czysty. Warto dodać, że chroni go szkiełko szafirowe.
Czytnik linii papilarnych reaguje błyskawicznie i sporadycznie źle rozpoznaje palec. Skutecznie zabezpiecza urządzenie i umożliwia odblokowanie go w ułamku sekundy. Można wykorzystać go także do innych rzeczy. Przesuwając palec z góry na dół wywołuje się belkę powiadomień, a podwójne stuknięcie powoduje usunięcie wszystkich powiadomień. Czytnik można także wykorzystać do robienia zdjęć. Różne funkcje fotograficzne można też przypisać do fizycznych przycisków. Te do regulacji głośności można wykorzystać do zmiany ostrości, zoomu czy zwalniania migawki.
Jakby tego było mało, na obudowie z lewej strony umieszczono klawisz funkcyjny, do którego można przypisać aż trzy różne akcje – od zrobienia zrzutu ekranu do uruchomienia konkretnej aplikacji.
Trzeba jednak uważać. Podpiąłem do niego latarkę, która włączała się po pojedynczym wciśnięciu. Okazało się, że włącza się ona także wtedy, gdy telefon jest zablokowany, o czym przekonałem się, gdy wyjąłem z kieszeni niemal całkowicie rozładowane urządzenie.
Honor 7, podobnie jak Huawei P8 wspiera obsługę kłykciem. W pierwszej wersji softu P8 funkcja ta nie działała poprawnie, ale obecnie w obu modelach jest już używalna. Podwójne stuknięcie w ekran skutkuje zrobieniem rzutu ekranu. Można też wyciąć fragment obrazu zaznaczając go kostką na ekranie.
5,2-calowy ekran można obsługiwać jedną ręką, ale nie zawsze jest to wygodne. Od czasu do czasu przydaje się więc funkcja pozwalająca na zmniejszenie wyświetlanego obrazu tak, by można było sięgnąć do każdego punktu kciukiem. Wywołuje się ją przez przesunięcie palcem po ekranowych przyciskach systemowych.
Podsumowując — Honor 7 jest wygodnym w obsłudze urządzeniem z wieloma opcjami personalizacji.
Ten artykuł ma 43 komentarze
Pokaż wszystkie komentarze