Daleko nam do stworzenia ekranu smartfona, który byłby odporny zarówno na stłuczenia, jak i zarysowania

Daleko nam do stworzenia ekranu smartfona, który byłby odporny zarówno na stłuczenia, jak i zarysowania

Moto X Force
Moto X Force
Źródło zdjęć: © Motorola
Łukasz Skałba
01.11.2015 14:03, aktualizacja: 01.11.2015 15:03

Łatwo jest zwiększać cyferki przy wszelkich możliwych podzespołach. Piksele, rdzenie, milimetry - to potrafi każdy. Ciężej natomiast chociażby z wytrzymałością szkła chroniącego ekran.

Amerykańska firma Corning produkuje wzmacniane szybki do smartfonów nie od dzisiaj. Ich pierwsza generacja zadebiutowała już w 2007 roku - w pierwszym modelu iPhone'a. Dzisiaj w najnowszych smartfonach znajdujemy już Gorilla Glass 4, a być może nawet 5 (o obecności czwórki w niektórych smartfonach dowiedzieliśmy się po kilku miesiącach od ich premiery). Do ideału jednak daleko...

The Glass Age, Part 1: Flexible, Bendable Glass

Głównym atutem produktów Corning jest wysoka odporność na zarysowania. Rzeczywiście, ciężko wyrządzić takiemu telefonowi krzywdę przedmiotem wykonanym z metalu takim jak klucze czy monety. Problem jednak w tym, że jest jeszcze... piasek. Większość jego drobinek to kwarc, którego twardość na skali Mohsa wynosi aż 7-8. Twardość najnowszej odsłony gorylego szkła to 7, a to wystarczy, żeby skutki bezpośredniej konfrontacji tych dwóch materiałów były tragiczne. Mimo wszystko, można powiedzieć, że Gorilla Glass zabezpiecza ekran telefonu przed zarysowaniem w większości codziennych sytuacji.

Sprawa ma się gorzej, jeśli zwrócimy uwagę na wytrzymałość na tłuczenie. Podobno każdy przynajmniej raz w życiu, po upuszczeniu telefonu na ziemię, spotkał się z przykrym widokiem pajączka na ekranie. Ja nie, ale widocznie jestem dziwny. W każdym razie, rzadko telefon "przeżywa" upadek nawet z niewielkiej wysokości. Zazwyczaj sporo zależy od szczęścia. Telefony ze szkłem Corning może i są trochę odporniejsze niż tradycyjne, ale fakt faktem - różnica nie jest wystarczająca. Telefony jak się tłukły, tak się tłuką. Problem pozostawał nierozwiązany...

We tried to break Motorola's unbreakable phone

Z tym większym zaangażowaniem zaciekawiłem się technologią ShatterShield Motoroli zastosowaną w niedawno zaprezentowanym telefonie Droid Turbo 2. Ekran tego telefonu składa się z aż 5 powłok o różnych właściwościach. Konstrukcja zaprojektowana jest tak, aby przy upadku, jak największa część energii była absorbowana. Jest to możliwe dzięki zwiększeniu elastyczności zastosowanych materiałów, które zamiast się kruszyć, chwilowo się odkształcają.

Droid Turbo 2 Review: Shatterproof Power for the Verizon Lifer | Pocketnow

Niestety rysy na ekranie, to też pewnego rodzaju minimalne odkształcenie (tym razem trwałe). Jak pokazał test przeprowadzony przez Pocketnow, elastyczne i miękkie szkło zaprojektowane przez Motorolę (które ze szkłem nie ma w sumie nic wspólnego), wyjątkowo łatwo się rysuje. Na szczęście dotyczy to najbardziej wierzchniej warstwy, którą będzie można własnoręcznie wymienić na nową. Czy jednak aby na pewno o to właśnie chodziło?

Wygląda na to, że stworzenie szybki do smartfona spełniającej równocześnie 2 kryteria - upadko-odporności oraz ryso-odporności - jest w 2015 roku poza naszym zasięgiem...

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)