Korzystanie ze smartfona podczas jazdy przyczyną coraz większej liczby śmiertelnych wypadków

Korzystanie ze smartfona podczas jazdy przyczyną coraz większej liczby śmiertelnych wypadków

Korzystanie ze smartfona podczas jazdy może być śmiertelnie niebezpieczne
Korzystanie ze smartfona podczas jazdy może być śmiertelnie niebezpieczne
Źródło zdjęć: © Shutterstock
Łukasz Skałba
28.11.2015 10:49, aktualizacja: 28.11.2015 11:49

W Ameryce coraz więcej wypadków samochodowych kończy się tragicznie. Niektórzy szukają winy w coraz powszechniejszym korzystaniu ze smartfonów podczas kierowania.

Podobno odbierając telefon, przez pierwsze 5 sekund jesteśmy totalnie rozproszeni i nie skupiamy się na drodze. Nie do końca świadomie przejeżdżamy wtedy na przykład 140 metrów (przy prędkości 100 km/h), a prawdopodobieństwo wypadku rośnie sześciokrotnie. Z badań wynika, że wybieranie numeru zabiera kierowcy średnio 12 sekund, które przy tej samej prędkości wiąże się z pokonaniem aż 330 metrów. Podczas samej rozmowy czas reakcji wydłuża się, a pole widzenia ulega zawężeniu. Nie bez powodu właśnie rozmawianie przez telefon podczas jazdy, Mark Rosekind i inni eksperci uważają za główną przyczynę 8,1-procentowego wzrostu liczby wypadków śmiertelnych w USA (względem poprzedniego kwartału).

Mark Rosekind:

Wzrost liczby smartfonów jest tak znaczący, że nie ma wątpliwości co do ich wpływu. Nie mamy na razie jednak wystarczających danych, aby stwierdzić jak duży jest to wpływ.

Co ciekawe, SMS-owanie podczas jazdy jest niezgodne z prawem w 45 stanach Ameryki, ale rozmawianie przez telefon już tylko w 14. W Polsce nie ma takiego rozróżnienia i karane jest po prostu korzystanie z telefonu, gdy ten znajduje się w naszym ręku. Nie możemy nie tylko rozmawiać i SMS-ować, ale także ustawiać nawigacji GPS. Jeśli złamiemy przepis, grozi nam mandat w wysokości 200 zł oraz 5 punktów karnych.

Czy w Polsce także występuje problem ze wzrostem liczby osób telefonujących podczas kierowania? Z danych zachodniopomorskiej drogówki wynika, że owszem. W 2012 roku ukarano za to niecałe 5000 kierowców, w 2013 - 6500, a w 2014 już 8000. Według drogówki, większość osób, rozmawiających podczas jazdy, zdaje sobie sprawę jak bardzo obniża to poziom bezpieczeństwa, ale mimo wszystko nadal to robi.

Czy więc za kilka lat głównym powodem wypadków będą smartfony, które rozpraszają naszą uwagę? Nie wiadomo. Z pewnością mają one jednak niemały wpływ na nasze bezpieczeństwo na drodze.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)