Star Wars: Galaxy of Heroes - recenzja galaktyki pełnej bohaterów [Android i iOS]

Star Wars: Galaxy of Heroes - recenzja galaktyki pełnej bohaterów [Android i iOS]

Star Wars: Galaxy of Heroes - recenzja galaktyki pełnej bohaterów [Android i iOS]
Marek Pruski
02.12.2015 11:38, aktualizacja: 02.12.2015 17:52

Listopad miesiącem Gwiezdnych wojen, chciałoby się rzec. Szumne zapowiedzi Przebudzenia Mocy, pecetowe i konsolowe wydanie nowego Battlfronta i do szczęścia brakuje tylko gry mobilnej. Brakuje? Chyba raczej brakowało, bo od kilku dni EA ma kolejny powód do… właśnie, do dumy czy do rozpaczy? Zapraszam na recenzję Star Wars: Galaxy of Heroes.

Jeśli słysząc słowo Wookiee nie wyobrażasz sobie zaokrąglonego patyka ze sznurkiem, a Jawa to dla Ciebie coś więcej niż wyspa w Indonezji to jakieś podstawy Star Warsów pewnie ogarniasz. Owe podstawy akurat w tej grze mogą się przydać, bowiem w Galaxy of Heroes chodzi o to, by zebrać drużynę najlepszych bohaterów Gwiezdnych wojen i zwalczyć nimi ciemną stronę Mocy.

Obraz

Gra jest turową strategią RPG. Gromadzimy w niej karty oraz ulepszenia, które mają pomóc w dalszym brnięciu przez kolejne poziomy. Na mapach występuje podział na ścieżkę trudnych poziomów i tych łatwych. Nagrody są oczywiście w dużej mierze zależne od poziomu, jaki wybieramy. A do wygrania jest kilka ciekawych rzeczy.

Najcenniejszymi są chyba karty postaci, których odpowiednia liczba pozwoli dodać do swojej kolekcji kolejnego bohatera. Gra skupia się jednak na ich awansowaniu przez zdobyte w trakcie gry roboty treningowe. Jeden robot może zwiększać siłę i odporność wielu postaci. Kiedy sam trening nie pomoże, Chewbacce czy Skywalkerowi można wszczepiać kolejne bonusy, które pomogą w wygraniu kolejnej walki.

Obraz

Sama walka wygląda dość statycznie i bardziej dynamiczne są chyba tylko wyścigi ślimaków. Nasz dream-team zbudowany z 1-6 postaci ma w trzech turach zwalczyć siły przeciwnika. Każda postać może wykonać jeden prosty ruch i inne bardziej złożone, odnawialne co kilka kolejek. Akcje toczą się w znanych z uniwersum Star Wars lokacjach.

Przebieg gry bywa zaskakujący i czasem tylko łut szczęścia sprawi, że wygrywamy. Własną grę można zastąpić symulacją, jednak ta nie zawsze daje oczekiwane rezultaty. Czasem trzeba jednak wrócić do wcześniejszych poziomów by się wzmocnić i wtedy symulator będzie wygodnym rozwiązaniem.

Dla posiadaczy Samsungów, twórcy przygotowali mały upominek
Dla posiadaczy Samsungów, twórcy przygotowali mały upominek

To, co podoba mi się w tej odsłonie Star Warsów to proste, choć początkowo trudne do ogarnięcia awansowanie postaci. W porównaniu do innych produkcji tego typu, tutaj po chwili grania staje się to dziecinnie łatwe. Wrażenia audiowizualne to schemat powielany od dawna, jednak nie nudzi się ani trochę. Klimatyczne dźwięki towarzyszą przez całą rozgrywkę od menu, aż po walki.

Yoda w kartach chcielibyście, jeśli mistrza bardzo wygrać, to muszę Was zasmucić. Mistrz Yoda, podobnie jak parę innych postaci w tej grze nie bierze udziału. Choć niektórzy po zobaczeniu zdjęcia promocyjnego mogli się zawieść, to nie zmienia to faktu, że postaci jest sporo. W dalszej części rozgrywki można też gromadzić kary postaci ciemnej strony mocy, i prowadzić równolegle rozgrywki po obu stronach.

Obraz

A co gdyby to nie były Gwiezdne Wojny?

Dodatkowe roboty treningowe, części do kupienia, losowo przyznawane postacie wysokiej rangi. Gdybyśmy chcieli zbudować drużynę marzeń od razu, to trzeba liczyć się z wydatkiem min 500 zł. Ich ulepszanie to pewnie kolejne 500 zł. Mimo tych horrendalnych cen, mikropłatności nie narzucają się tak bardzo i da się dobrze pograć bez ich używania.

W samolocie niestety nie pogracie, bo elementy takie jak darmowe karty, czy walki sieciowe odnawiane są czasowo, a to rodzi potrzebę stałego dostępu do sieci. W grze istnieje także ranking, według którego przydzielane są codzienne bonusy. Tych z kolei nie brakuje i co chwile zdobywamy osiągnięcia czy też dostajemy prezenty.

Obraz

Czy dla EA nowe Star Wars to powód do dumy? Według mnie tak. Gra jest dobrze zrobiona, animacje są płynne, gra się przyjemnie, muzyka dodaje klimatu, a nietrudny model awansowania postaci nie odrzuca. Mikropłatności nie będę komentować, z kolei brak niektórych postaci może rozczarować. Gratka dla fanów Star Wars? Zdecydowanie. Lecz jeśli szukacie nietrudnej, turowej strategii RPG w dobrym wydaniu to ta część nawet laikowi Gwiezdnych wojen może się spodobać.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)