Są pomysły genialne, śmieszne... i ten. iPhone 7 z systemem dysz CO2?

Są pomysły genialne, śmieszne... i ten. iPhone 7 z systemem dysz CO2?

Koncept lądującego iPhone'a 7
Koncept lądującego iPhone'a 7
Źródło zdjęć: © Sonidac
Łukasz Skałba
03.12.2015 11:52, aktualizacja: 03.12.2015 12:52

To, że telefonom zdarza się - potocznie rzecz ujmując - zaliczyć glebę, jest oczywiste. Zazwyczaj kończy się to niezbyt przyjemnym pajączkiem na ekranie i wysokimi kosztami naprawy.

Dlatego też, ostatnimi czasy, niektórzy producenci postanowili poszukać rozwiązania tego problemu. Motorola znalazła całkiem udany. Swoją Droid Turbo 2 wyposażyła w ekran ShatterShield, który zdaje się być niezniszczalny. Testy potwierdziły skuteczność ochrony jaką zapewnia, ale czy to nie jest zbyt proste? Po prostu mocniejsza szybka? Niee, to tak nie może się skończyć! ;)

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/6]

Apple podchodzi do tematu inaczej. Weźmy chociażby patent zgłoszony 18 kwietnia 2014. Opisuje on aktywny system ochrony ekranu. W jego rogach miały by znajdować się otwory, z których w ramach potrzeby wysuwały by się ochronne bolce. Za zdecydowanie czy jest to konieczne odpowiadały oczywiście akcelerometr i inne czujniki obecne w smartfonie. Już iPhone 6 miał na tyle obudowy "fugi". Czy naprawdę potrzebujemy czterech dodatkowych "dziur" z przodu...?

System ochronny Amazon'a
System ochronny Amazon'a© USPTO

Amazon natomiast opowiadał o podobnym rozwiązaniu już 4 lata temu. U niego wystrzeliwały by z otworów poduszki powietrzne, które były by częścią systemu ochronnego. Według producenta, na pokładzie obecny byłby również drugi, równie zaawansowany system - monitoringu. Zbierałby on informacje z przeróżnych zaawansowanych czujników i sensorów takich jak radar, sonar, laser itd.

Wróćmy jednak do Apple'a. To jabłkowy producent jest dzisiejszą gwiazdą... A właściwie grupa Sontidac, która zaprezentowała własny koncept pokazujący, jak powinna wyglądać naprawdę skuteczna ochrona smartfona. Ich pomysł wykorzystuje w praktyce III zasadę dynamiki Newtona.

iPhone 7 - Parachute System

W rogach nadchodzącego iPhone'a miałyby być zainstalowane odrzutowe dysze. Gdy akcelerometr i inne czujniki wykrywające orientację urządzenia w przestrzeni, stwierdziłyby zgodnie, że iPhone spada, z dyszy pod dużym ciśnieniem wypuszczany byłby gaz, który wcześniej w sprężonej formie znajdowałby się w zbiorniczku w środku obudowy, pomiędzy innymi podzespołami. Taak... Czy w tej bajce były smoki? ;)

Chociaż swoją drogą, gdyby takie rozwiązanie rzeczywiście się kiedyś pojawiło, to byłoby niewątpliwie ciekawie. Mnie na przykład by pewnie strasznie kusiło, żeby telefon upuścić i obserwować, jak miękko ląduje na ziemi... To jest prawdziwy emejzing, a nie jakieś tam 3D Touch! Mimo wszystko wydaje mi się, że czasami proste rozwiązania są tymi najlepszymi. Motoroli należą się jednak gratulacje.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)