iPhone 5C przejmie podzespoły po iPhonie 5? Na to wygląda

Pisałem ostatnio, że iPhone 5 może zostać wycofany ze sprzedaży w dniu rynkowej premiery jego tańszego odpowiednika. Kolejne przecieki zdają się to potwierdzać. Wygląda na to, że specyfikacja tych urządzeń może być niemal identyczna, a główną różnicą będzie plastikowa obudowa.
iPhone 5C co jakiś czas pojawia się w sieci na kolejnych zdjęciach i — sugerując się jego gabarytami — możemy być pewni, że jego obudowa skrywać będzie wyświetlacz o 4-calowej przekątnej. Eksperymentowanie z nową rozdzielczością nie miałoby sensu, więc na pewno będzie to ekran Retina. Dziś w sieci pojawiły się dane dotyczące kolejnego elementu specyfikacji, który będzie taki sam jak w ubiegłorocznym iPhonie 5. Chodzi o aparat.
Zobacz również: Orange
Chiński serwis IT168 dotarł do informacji, z których wynika, że widoczny na powyższym zdjęciu moduł aparatu z matrycą zostanie wykorzystany przy produkcji tańszego iPhone'a. Jest to dokładnie ta sama 8-megapikselowa jednostka, która znajduje się w piątce. Gdyby Apple zamierzał zaoszczędzić na podzespołach, z pewnością aparat byłby jednym z pierwszych elementów, od którego by zaczął.
Redaktorzy IT168 donoszą zresztą, że koszty produkcji iPhone'a 5C nie będą wcale takie niskie (a przynajmniej niewiele niższe od poprzednika). Szacuje się, że koszty materiałów użytych do produkcji najtańszego wariantu iPhone'a 5 to ok. 210 dolarów; w przypadku plastikowego odpowiednika mają się one zamknąć w granicach 180–200 dolarów. Różnice w kosztach produkcji mogą być zatem niewielkie, a to sugeruje tylko drobne zmiany w specyfikacji.
Cena finalnej wersji produktu ma być natomiast o wiele bardziej przystępna — mówi się o 350–400 dolarach. iPhone 5 (po którym cenę przejmie z pewnością iPhone 5S) wyceniony jest obecnie na 650 dolarów.
Po co zatem zastępować starszy model wariantem z plastiku? O tym pisałem już wcześniej. Smartfon, mimo że w praktyce niewiele będzie się różnił od iPhone'a 5, będzie po prostu nowością. Poza tym Apple pozbywając się z oferty starszych modeli i zastępując je plastikowymi wariantami o podobnej specyfikacji, będzie mógł szybciej popularyzować nowe standardy. W tym przypadku będzie to z pewnością czytnik linii papilarnych. W przyszłości pozwoli to uniknąć sytuacji, którą mamy teraz: Apple wciąż ma w swojej ofercie dwa iPhone'y niekompatybilne z najnowszymi akcesoriami (brak złącza Lightning).
Źródło: IT168 • Phone Arena

Polecane przez autora:
- Test najtańszego smartfonu z aparatem 108 Mpix. realme 8 Pro spełnia swoje obietnice
- Samsung Galaxy S21 czy S21 Ultra - który tak naprawdę jest lepszy? Odpowiedź nie jest taka oczywista
- Będzie mi brakować LG. Telefon tej marki zmienił moje życie
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze