Aplikacja Dnia: Bloodmasque - sezon polowania na wampiry otwarty!
ZBYSZEK KOWAL • dawno temu • 5 komentarzy
Jeszcze kilka lat temu takie firmy jak Ubisoft czy Square Enix nie przykładały wagi do rynku gier mobilnych. Wraz z rozwojem smartfonów i tabletów sytuacja zaczęła się zmieniać. Dziś gry mobilne to spora część zysku dużych wydawców. Przykładem jest niedawna premiera Bloodmasque w App Store. Gotowi na polowanie?
Bloodmasque to gra akcji z elementami RPG, którą stworzyli programiści i graficy ze Square Enix. Gracz wciela się w łowcę wampirów, który w połowie jest wampirem, a w połowie człowiekiem. Dzięki temu bohater doskonale włada bronią białą i potrafi rzucać różne zaklęcia.
Ciekawostką najczęściej wymienianą w kontekście Bloodmasque jest możliwość zeskanowania własnej twarzy i obdarzenia nią głównego bohatera. Tym samym bezlitosny łowca wampirów ma naszą twarz (można wybrać nawet grymas!), którą podziwiamy na licznych cut scenkach w grze.
Zobacz również: 10 najlepszych i darmowych gier na iOS-a
Najnowsza produkcja Square Enix opiera się na silniku Unreal Engine 3 i w wielu aspektach przypomina Infinity Blade 2. W szczególności implementacja systemu gestów do atakowania przeciwników jest bardzo podobna. Rozgrywka podzielona jest na swobodne przemierzanie dużych lokacji oraz tryb walki, w który wchodzi się po spotkaniu wampirów.
Oprawa graficzna to najwyższa półka w App Store. Dziewiętnastowieczny Paryż, w którym osadzono akcję, wygląda prześlicznie. Co ciekawe, ładne miejsca można odwiedzać w towarzystwie. Do walki można zaprosić łowców innych graczy, aby łatwiej eliminować zagrożenie ze strony wampirów.
Sterowanie jest dość proste, ale sama rozgrywka wymagająca. Według zapewnień twórców zaprawieni w boju gracze powinni ukończyć główny wątek w nieco ponad 12 godzin. Pełne poznanie produkcji Square Enix może wymagać nawet 20 godzin gry. Całkiem nieźle jak na produkcję mobilną, prawda?
Bloodmasque z pewnością kosztowała niemało. O rozmachu, z jakim ją przygotowano, świadczy m.in. bardzo szeroka lokalizacja. Gra jest dostępna w polskiej wersji językowej - to rzadkość w przypadku zachodnich firm. Czasami nawet nasi developerzy zapominają o Polakach, warto więc docenić starania producenta.
Bloodmasque jest drogą aplikacją — w App Store kosztuje niecałe 6 euro. Gra mobilna za 25 zł to wciąż rzadkość w naszym kraju. Nie spodziewam się więc, że chętnie ją kupicie. Tym bardziej że jej walory można docenić dopiero na najnowszych urządzeniach z logo nadgryzionego jabłka. Warto jednak poczekać na obniżkę, która zapewne wkrótce się pojawi.
Ten artykuł ma 5 komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze