Specjalny wydruk odcisku palca bez problemu oszuka skaner biometryczny

Specjalny wydruk odcisku palca bez problemu oszuka skaner biometryczny

Odcisk palca
Odcisk palca
Źródło zdjęć: © Shutterstock
Łukasz Skałba
08.03.2016 16:00, aktualizacja: 08.03.2016 18:39

Skanery linii papilarnych spopularyzowały się po premierze iPhone’a 5s. Dzisiaj znajdziemy je w większości flagowych modeli. Jednak czy zapewniają one odpowiednie bezpieczeństwo naszych danych?

Czytniki palca są coraz skuteczniejsze. Działają błyskawicznie i dokładnie. Jednak czy aby na pewno są również bezpieczne…?

Okazuje się, że niezbyt. Od dawna znany był sposób włamania się do tak zabezpieczonego urządzenia poprzez użycie specjalnej plasteliny (masa Play-doh). Na targach MWC pewien producent wykorzystał to nawet do promowania własnego, skuteczniejszego rozwiązania. Optyczny skaner firmy Vkansee ma grubość 1,5 mm i rozdzielczość 2000 dpi, co ma przekładać się na niższą podatność na tego typu zabiegi.

Aby zobrazować niską skuteczność konkurencji, firma demonstrowała proces włamywania się plasteliną do iPhone’a. Mimo, że w końcu się udało, nie było to jednak takie proste i oczywiste. Cały proces trwał aż pół godziny. Włamywanie ułatwić może jednak producent atramentu do drukarek.

Mobile Phone Fingerprint Spoof Attacks

Okazuje się, że wystarczy specjalny rodzaj atramentu i błyszczący papier, aby wydrukować sobie odcisk czyjegoś palca i odblokowywać nim smartfona. Cały proces składa się z kilku kroków i jest przedstawiony na powyższym wideo.

  • Potrzebne jest źródło, czyli odcisk palca. Może być on pobrany z dowolnej powierzchni - ważne, żeby był w jak najlepszej jakości.
  • Obraz odcisku musi zostać następnie zeskanowany do komputera. Powinien on zostać “odwrócony”, tak aby po wydrukowaniu był “normalny”.
  • Teraz pora na drukowanie. Drukarki można użyć dowolnej. Ważny jest jednak rodzaj tuszu. Musi to być przewodzący atrament firmy AgIC. Do prawidłowego hakowania niezbędny jest również błyszczący papier tej samej marki.
  • Wydruk powinien mieć rozdzielczość około 300 dpi i mieć takie same rozmiary co prawdziwy odcisk palca.

Okazuje się, że odblokowywanie telefonu takim wydrukowanym odciskiem jest bardzo skuteczne. Trochę to niepokojące. Metodę sprawdzono co prawda w przypadku Samsunga Galaxy S6 i Honora 7, a skanery różnych producentów różnią się często technologią, ale nie byłbym zaskoczony, gdyby problem dotyczył także innych urządzeń. Swoją drogą, ciekawe czy czytnik firmy Vkansee, która tak dumnie promował skuteczność swojego rozwiązania względem plasteliny, podołałaby wydrukowi z tuszem AgIC...

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)