Czuję głęboki niedosyt i wielki zawód. Nie tego od Dirac oczekiwałem [Android i iOS]

Czuję głęboki niedosyt i wielki zawód. Nie tego od Dirac oczekiwałem [Android i iOS]

Czuję głęboki niedosyt i wielki zawód. Nie tego od Dirac oczekiwałem [Android i iOS]
Źródło zdjęć: © youtube.com/user/mediocregamestudio
Marek Pruski
11.03.2016 09:37, aktualizacja: 11.03.2016 10:39

Ile razy oglądacie trailer filmu, a po senasie wychodzicie z kina i w głębi duszy czujecie się… oszukani? Mi zdarzyło się to kilka razy, ale nie jest to regułą. Warto więc spojrzeć na to, kto tworzy dane dzieło i czy jego prequele nam się podobały. Wtedy zmniejszamy szanse na zawód, choć… nie zawsze.

100, a licząc przeglądy nawet 200 różnych deweloperów przez ponad rok pisania recenzji na Komórkomanii stawało przed moimi oczami. Każdy z nich wypracował sobie jakąś markę. Jedni zarabiają miliony stricte na grach mobilnych, inni traktują mobile, jako dodatek do pecetowych/konsolowych wersji, a jeszcze inni wypuszczają cross-platformówki żeby gracze mogli grać na wielu urządzeniach symultanicznie.

Jest jedno studio, które niespełna rok temu wydało bardzo kreatywnie stworzoną, humorystyczną grę z ciekawym modelem finansowania. Była to gra Does not Commute, od studia Medicore. Dla mnie wspaniały oryginalny pomysł, który umieściłem w przeglądzie TOP25 2015 roku. Teraz Medicore wypuszcza kolejną grę i… trochę się zawiodłem…

Do rzeczy – w dniu zupełnie niezwiązanej z tematem 71. miesięcznicy katastrofy smoleńskiej w Sklepach z aplikacjami pojawiła się gra Dirac – zręcznościówka wcześniej wspomnianego studia Medicore. Niespecjalnie śledziłem proces produkcji i wydania gry, dowiedziałem się o nim niedawno, właśnie przez newsletter studia. Gra polega na… łączeniu kropek. I to w sumie by było na tyle.

Obraz

Rozgrywka wygląda następująco – na środku znajduje się coś w stylu stale pomniejszającego się jądra – z niego wypływają małe kropki. Łączenie kropek buduje combo, które daje nam punkty. Te punkty dodawane są do konta punktów, a u góry ładują się zbiorniczki w kolorze kropek. Napełnienie zbiorniczków prowadzi do powstania nowego jądra. Puste zbiorniczki powodują zakończenie gry.

Obraz

Powiedzenie że to kropki może kogoś obrazić, a dokładnie może obrazić zmarłego Paula Diraca – angielskiego fizyka, jednego z twórców mechaniki kwantowej, laureata nagrody nobla. Słusznie przypuszczacie, od jego nazwiska powstała nazwa gry. Owe kropki to bowiem molekuły, które biorą udział w zjawisku fizycznym, którego opis znajdziecie w opisie gry w Sklepie Play. Nie będę udawał, że to rozumiem, bo nie rozumiem i w tym właśnie rzecz.

Obraz

Głębszy przekaz? Nawet, jeśli jest, to sęk w tym, że nikt go nie rozumie. Dla kogoś, kto lubi fizykę, załapanie tego może być lajtowe, ale umówmy się – jak człowiek czyta o zdeogniskowanym(?) terminalu wektoroskopu liczb quasi-Fibonacciego (czy coś w ten deseń) to zastanawia się, co do cholery mają z tym wspólnego kropki w trzech kolorach. Kilka animacji, które miałyby wytłumaczyć, o co w tym wszystkim chodzi i walor edukacyjny stoi za grą z podwojoną siłą.

Łączenie kilku kropek i tworzenie z nich zamkniętego układu łączy je z kropkami w środku. Wtedy wszystkie wybuchają, a my możemy cieszyć się narastającym mnożnikiem kombinacji. Najechanie na molekułę innego koloru niż te już łączone przerywa połączenie. Gra pod kątem rozgrywki jest bardzo dynamiczna i gra się w nią całkiem przyjemnie. Wymaga zręczności i szybkich palców.

Obraz

Nie ukrywam, że wygląd i muzyka też nie pozostawia wiele do życzenia. Gra trzyma się w kanonie piękna wypracowanym przez Medicore – geometryczne kształty z dużą ilością refleksów i animacji. Oprócz tego jest pięć poziomów trudności, sami dla siebie możemy awansować z podrzędnego praktykanta na laboranta. Oprócz rankingu przydałby się jakiś sklepik z gadżetami, ulepszeniami…

Gra jest płatna, kosztuje 2 dolary czyli niecałe 10 zł, i nie jest dostępna w wersji demo ani z reklamami. Trochę szkoda, bo sukcesy Smash Hit (50 mln pobrań) i Does not Commute (5 mln) pokazały, że na zielonej platformie warto inwestować w chociażby częściowo darmowe gry.

Obraz

Z przykrością stwierdzam, że zawiodłem się na tym studiu. Po przeczytaniu opisu gry przekonanie „I have no idea what I’m doing” towarzyszy mi przez całą rozgrywkę. Co by jednak nie powiedzieć gra wygląda ciekawie, jest wymagająca, i wciąga. Ja jednak z prostych gierek wybiorę BB-TAN czy jakieś inne darmowe tytuły.

DIRAC – Official trailer

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)