Czy obecne na rynku smartfony będą obsługiwać Daydream VR? Odpowiedź brzmi nie

Czy obecne na rynku smartfony będą obsługiwać Daydream VR? Odpowiedź brzmi nie

Google Daydream VR
Google Daydream VR
Marek Pruski
30.05.2016 10:55, aktualizacja: 30.05.2016 12:55

Tako rzecze Clay Bavor, kóry czuwa w Google'u nad działem zajmującym się wirtualną rzeczywistością.

Zaprezentowana na Google I/O 2016 technologia Google Daydream VR pobudziła fantazję fanów wirtualnej rzeczywistości na całym świecie. Przyszła jednak pora by dać klapsa w rączki, które już sięgały do portfeli z zamiarem kupna nowego sprzętu. Daydream VR bowiem prawie na pewno nie będzie współpracował z twoim obecnym telefonem.

Clay Bavor w rozmowie z portalem roadtovr.com mówi:

Mogę (wam) powiedzieć, że najprawdopodobniej nie będzie żadnych telefonów wstecznej generacji wspierających Daydream. Chcemy utrzymać wysoki standard, a żeby to zrobić, wszystkie elementy muszą pasować idealnie. Fanom VR-u powiedziałbym: poczekajcie jeszcze kilka miesięcy z nabyciem waszego kolejnego telefonu… i kupcie telefon gotowy na Daydream.

Czy widać w tym monopolistyczne zapędy i zmuszanie do zakupu nowego Nexusa? Na pierwszy rzut oka, może i tak, jednak Google podjęło już współpracę z 8 czołowymi producentami smartfonów i bez wątpienia będą oni wprowadzać do swojej oferty urządzenia „gotowe na Daydream”. Przestrzeganie klientów by wstrzymali się z zakupem ma swoje uzasadnienie.

Obraz

Do obsługi Google Cardboard potrzeba w miarę dobrych podzespołów oraz żyroskopu. Większość telefonów, nawet tych średnich, spełnia te wymagania. Natomiast Daydream ma być o wiele bardziej zaawansowany i ma dostarczyć jeszcze lepszych wrażeń. Zwykłego VR-u już skosztowaliśmy, a apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc plastikowy Cardboard z kontrolerem konsumentów nie zadowoli.

Google chce mieć pewność, że urządzenia te spełnią wymagania użytkowników. Nie mamy jeszcze dokładnych wymagań minimalnych, ale wiemy dość ogólnie, w co smartfon będzie musiał być wyposażony. Będą to:

Obraz

Żyroskop w zwykłych telefonach sprawdza się w prostych grach czy podczas obracania ekranu w aplikacjach. W goglach VR, musi on być jeszcze dokładniejszy, aby na bieżąco dostarczać informacji o położeniu głowy. Ekran to drugi ważny czynnik. On też musi mieć bardzo wysoką częstotliwość odświeżania.

Sprzętowo telefon musi wyświetlać 60 klatek na sekundę w sferze i to w bardzo wysokiej rozdzielczości. To naprawdę trudne zadanie, zarówno dla procesora jak i układu graficznego. Inna sprawa, że telefon nie może się przy tym przegrzewać ani zużywać zbyt dużo energii. Nad tymi ostatnimi czynnikami ma czuwać nowa wersja systemu Android o oznaczeniu N.

Obraz

Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że Google rekomenduje deweloperom używanie swojego Nexusa 6P do tworzenia VR-owych aplikacji, a wszystko wskazuje na to, że nawet flagowiec samego Google’a nie jest „gotowy na Daydream”.

Firma narobiła nam nadziei, a teraz studzi zapędy. Rzekomo urządzenia do obsługi nowej technologii giganta, mają pojawić się już jesienią tego roku. Niewykluczone że to nowy Nexus będzie robiony stricte pod VR, a reszta smartfonów będzie tylko częściowo kompatybilna z Daydream.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)