Jestem fanem zegarków hybrydowych. Na IFA 2016 zadebiutowało urządzenie, które muszę mieć!

Jestem fanem zegarków hybrydowych. Na IFA 2016 zadebiutowało urządzenie, które muszę mieć!

Jestem fanem zegarków hybrydowych. Na IFA 2016 zadebiutowało urządzenie, które muszę mieć!
Łukasz Skałba
06.09.2016 15:13, aktualizacja: 06.09.2016 17:13

Smartwatche mają wielu fanów. Są też jednak ludzie, którzy podchodzą do takich urządzeń z dystansem. Taką osobą jestem na przykład ja. Nie przekonuje mnie idea czasomierza, którego muszę codziennie ściągać z nadgarstka w celu podłączenia do gniazdka elektrycznego. Z nadzieją patrzę więc na zegarki hybrydowe.

Jeden z nich nawet posiadam. Jestem szczęśliwym posiadaczem modelu Aktivite Steel ze stajni Withings… A raczej byłem. Producent właśnie zaprezentował model Steel HR na którego widok aż cieknie mi ślinka. Tym bardziej, że jego cena będzie niewiele wyższa niż kwota, jaką wydałem na Steela.

Modele Aktivite Pop, Steel i Sapphire miały analogowy cyferblat na którego powierzchni znajdowała się mniejsza tarczka, pokazująca ilość zrobionych przez nas kroków. Urządzenia te oferowały oprócz śledzenia aktywności, również pomiar jakości snu i kilka innych bajerów. Ich najważniejszą cechą jest jednak coś innego - czas pracy na baterii. Wynosi on 8 miesięcy. Ja swojego Aktivite Steel używam od stycznia, więc wygląda na to, że producent nie kłamie ;)

Withings Steel HR to dla mnie zegarek idealny

Nowy model oferuje podobną filozofię designu, co poprzednicy. Minimalizm, dwie fizyczne tarcze i… mały okrągły ekranik! Może on wyświetlać powiadomienia albo wybrane dane dotyczące naszej aktywności - na przykład liczbę kroków (chociaż dublowanie fizycznej tarczki to raczej bezsens), przebyty dystans, liczbę spalonych kalorii lub też… puls.

Obraz

Pulsometr jest aktywny ciągle (prawdopodobnie dokonuje pomiaru w określonych odstępach czasu). W każdej chwili możemy więc na ekraniku zobaczyć nasze tętno, a po ciężkim dniu przeanalizować w aplikacji Health Mate wykresy przedstawiające jego historię zmian. Zegarki Withings lubię nie tylko za ich filozofię, ale również za bardzo dobrze skrojoną aplikację.

Oprócz odpowiedniego wykresu, wyświetli ona również inne dane - na przykład średni puls w ciągu dnia lub czas jaki spędziliśmy w poszczególnych strefach tętna.

Killer-featurem ponownie jest tutaj czas pracy na baterii. Ma on wynosić minimum 25 dni. Biorąc pod uwagę stałe działanie pulsometru, wydaje się to być imponującym wynikiem.

Obraz

Steel HR będzie dostępny w trzech wersjach - białej i czarnej o średnicy 36 mm oraz czarnej o średnicy 40 mm. Ta ostatnia będzie droższa (o 20 euro), a jej wzornictwo będzie trochę inne. Zamiast wąskiej ramki i zaoblonej szybki, znajdziemy w tym przypadku szerszy metalowy pierścień z cyframi.

Wszystkie 3 modele trafią do sprzedaży 1 października w cenach 180 (780 zł) i 200 euro (870 zł). Będzie je można zamówić na oficjalnej stronie Withings, a wysyłka do Polski jest darmowa. Cholera jasna… Kusi.

PS. Sprzedam Aktivite Steel! ;)

To nie jedyny nowy zegarek hybrydowy na IFA 2016

Drugą nowością jest urządzenie firmy Skagen. Jest to duńska firma produkująca całkiem przyzwoicie wyglądające zegarki… zwykłe zegarki. Skagen Hagen Connected to ich pierwszy model smart.

Jego design jest raczej prosty. Mamy dużą tarczę z której odczytamy godzinę i mniejszą, pokazującą ilość zrobionych przez nas kroków. Na obudowie znajdziemy również trzy przyciski, które służą do zdalnej obsługi niektórych funkcji smartfona. Możemy dzięki nim na przykład wykonać zdjęcie albo odebrać połączenie. U Withingsa tego nie ma.

Obraz

Zegarek będzie śledził naszą aktywność i powiadamiał nas wibracjami o przychodzących powiadomieniach. Na baterii ma działać co najmniej 6 miesięcy, co jest jak najbardziej zadowalającą wartością. Niestety, producent nic nie wspomina o śledzeniu faz snu. Czyżby miało tego zabraknąć…? Trochę dziwne.

Zegarek dostępny będzie w 4 wersjach stylistycznych, a w pakiecie z nim znajdziemy skórzany pasek. Za metalowy będziemy musieli dopłacić. Podstawowa wersja zegarka Skagen Hagen Connected kosztuje natomiast 195 dolarów (760 zł) i będzie dostępna do kupienia jeszcze we wrześniu.

Kto wygra?

Czy zegarkowy klasyk jest w stanie zagrozić pozycji lidera tej, bądź co bądź, mało popularnej kategorii - zegarków hybrydowych…? Zobaczymy. Mnie dużo bardzie do siebie przekonuje Withings. Pozornie klasyczny zegarek, który mierzy puls przez prawie miesiąc? To jest to!

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)